Juliusz Machulski mocno przeżył śmierć Jerzego Stuhra. Poruszające słowa reżysera. „Straciłem kogoś najbliższego”

3 miesięcy temu
Juliusz Machulski opowiada, jakim kompanem na planie był Jerzy Stuhr. Reżyser zdradza kulisy przyjaźni i współpracy ze zmarłym aktorem. Pożegnanie wielkiego aktora Jerzy Stuhr zmarł 9 lipca. Aktor miał za sobą kilka zawałów, udar oraz od lat zmagał się z nowotworem krtani. Przed południem smutne wieści potwierdził syn zmarłego, Maciej Stuhr. Kilka godzin później na swoim profilu na Instagramie opublikował wzruszające zdjęcie. Swojego dziadka pożegnała również jego wnuczka Matylda. Gwiazdę polskiego kina i teatrów żegna wielu artystów z branży. Jedną z pierwszych osób składających kondolencje była Krystyna Janda, wieloletnia przyjaciółka Stuhra. Swoje ubolewanie nad stratą wyraziła również Laura Łącz, Małgorzata Kożuchowska, Grażyna Szapołowska czy Grażyna Torbicka. W mediach społecznościowych pojawiły się również liczne kondolencje od rzeszy fanów zmarłego aktora. Wieloletnia przyjaźń Jerzy Stuhr był wieloletnim przyjacielem Juliusza Machulskiego. Reżyser nigdy nie ukrywał, iż to właśnie z nim współpracował najchętniej. Specjalnie dla niego stworzył takie kultowe postaci jak Maks Paradys, komisarz Jerzy Ryba czy Nadszyszkownik Kilkujadek. Teksty z ról, w które wcielał się aktor, na zawsze weszły do słownika Polaków jako kultowe cytaty. W ostatnim wydaniu „Kropki nad i” reżyser wyjawił nieznane fakty z kulis współpracy ze Stuhrem. – Nikt nie wie o takiej rzeczy, jaką miał Jurek Stuhr, oprócz tego, że
Idź do oryginalnego materiału