Dlaczego jest to ważne?
Donald Trump we wtorek powtórzył swoją propozycję. Jego zdaniem przesiedlenie miałoby dotyczyć ok. 1,5 mln Palestyńczyków, którzy zostaliby relokowani na czas odbudowy tego zrujnowanego wojną terytorium. Dyplomaci Jordanii i Egiptu przekazali później, iż ich państwa zdecydowanie sprzeciwiają się takiemu rozwiązaniu i go nie poprą. Pomysł Trumpa skrytykowały też m.in. władze Autonomii Palestyńskiej oraz Francja.
Co przekazał król Jordanii?
W komunikacie pałacu króla Jordanii stwierdzono, iż „Król Abdullah wyraża stanowcze przekonanie Jordanii co do konieczności pozostania Palestyńczyków na ich ziemi i zagwarantowania im wszelkich praw zgodnie z rozwiązaniem dwupaństwowym pomiędzy Izraelem a Palestyną”.
Wcześniej w środę w tej sprawie wypowiedział się prezydent Egiptu Abdel Fattah al-Sisi, który oświadczył, iż jego kraj nie będzie uczestniczył w przesiedlaniu Palestyńczyków. Zdaniem Sisiego przesiedlenie Palestyńczyków byłoby „aktem niesprawiedliwości”, który zagrażałby bezpieczeństwu jego kraju. Egipski prezydent zaznaczył jednak, iż będzie współpracował z Trumpem w celu osiągnięcia pokoju między Izraelem a Palestyńczykami w oparciu o rozwiązanie dwupaństwowe.
Czytaj więcej: