Człowiek dzierży w swoich śmiertelnych rękach władzę zniesienia wszelkich form ludzkiego ubóstwa i wszelkich form ludzkiego życia. A jednak te same rewolucyjne przekonania, o które walczyli nasi przodkowie, są przez cały czas przedmiotem sporu na całym świecie.
– Prezydent Kennedy, przemówienie inauguracyjne z 1961 r.
Niedawno kandydat na prezydenta Bobby Kennedy Jr udzielił wywiadu Gateway Pundit, w którym wezwał Joe Bidena do spełnienia obietnicy odtajnienia wszystkich raportów dotyczących zabójstwa jego wuja w 1963 roku, które sam Biden głosował za poparciem, gdy ustawa o odtajnieniu Kennedy Records z 1992 roku została przyjęta przez Kongres.
RFK Jr odnosił się do 5000 dokumentów dotyczących morderstwa Johna F. Kennedy'ego, które pozostają nielegalnie tajne, a wiele innych zostało tak zredagowanych, iż są prawie bezużyteczne dla wszystkich, kto szuka prawdy o morderstwie i tuszowaniu umęczonego prezydenta.
Chociaż to bardzo dobrze, iż aspirujący prezydent Kennedy chce rzucić światło na istoty cienia, które przejęły USA w związku z morderstwami jego wuja i ojca, wciąż istnieje wiele martwych punktów, na które cierpi mający dobre intencje RFK Jr, z których obaj członkowie jego umęczonej rodziny byliby rozczarowani, gdyby żyli.
Jak szczegółowo opisałem w moim niedawnym wywiadzie dla Fox Green z Space Commune, te martwe punkty obejmują niekompetencję w zakresie podstaw nauki o energii, o czym świadczy poparcie RFK Jr dla Zielonych Nowych Ładów i narzuconych przez rząd globalnych programów dekarbonizacji, które niestety mieszczą się w Wielkiej Agendzie Resetu. Ideologiczne zobowiązanie RFK Jr do zakończenia energii jądrowej na Ziemi, która pozostaje jedynym realnym źródłem energii, które nie emituje węgla, a jednocześnie NIE wymusza redukcji populacji ludzkiej, jest kolejną śmiertelną blokadą psychiczną.
Tak więc, chociaż mam szczerą nadzieję, iż ostatni żyjący Kennedy (potencjalnie) wykwalifikowany do zostania prezydentem dokona intelektualnego skoku w zrozumieniu tej podstawowej kwestii, pomyślałem, iż rozsądnie będzie napisać następującą ocenę prezydentury Johna F. Kennedy'ego, człowieka, świata, który go ukształtował i tego, jak wybrał, aby z kolei ukształtować ten świat.
Śmierć Roosevelta i powstanie Nowego Rzymu
Ameryka nie stała się imperialnym "głupim olbrzymem" po II wojnie światowej bez większej walki.
Jak nakreśliłem w moim ostatnim raporcie TLAV "Anglo-amerykańska ręka stojąca za powstaniem faszyzmu wtedy i teraz", wraz z przedwczesną śmiercią Roosevelta, USA zaczęły zachowywać się coraz bardziej jak imperium za granicą i rasistowskie państwo policyjne pod rządami McCarthyizmu we własnych granicach. W tym czasie ci sojusznicy Roosevelta, którzy byli oddani antykolonialnej powojennej wizji Roosevelta, zgromadzili się wokół kandydatury byłego wiceprezydenta Henry'ego Wallace'a w wyborach prezydenckich w 1948 roku z Postępową Partią Ameryki.
Zanim został zwolniony ze stanowiska sekretarza handlu w 1946 roku za wygłoszenie przemówienia wzywającego do przyjaźni amerykańsko-rosyjskiej, Wallace ostrzegał przed pojawieniem się nowego "amerykańskiego faszyzmu":
"Faszyzm w okresie powojennym nieuchronnie będzie stale naciskał na imperializm anglosaski i ostatecznie na wojnę z Rosją. Już teraz amerykańscy faszyści mówią i piszą o tym konflikcie i używają go jako wymówki dla swojej wewnętrznej nienawiści i nietolerancji wobec pewnych ras, wyznań i klas.
W swojej radzieckiej misji azjatyckiej w 1946 roku Wallace powiedział:
"Zanim krew naszych chłopców ledwo wyschnie na polu bitwy, ci wrogowie pokoju próbują położyć podwaliny pod III wojnę światową. Ci ludzie nie mogą odnieść sukcesu w swoim plugawym przedsięwzięciu. Musimy zrównoważyć ich truciznę, postępując zgodnie z polityką Roosevelta w kultywowaniu przyjaźni Rosji zarówno w pokoju, jak i w wojnie.
Ameryka pod prezydenturą Wallace'a z pewnością obrałaby zupełnie inną trajektorię po II wojnie światowej niż wrak pociągu dystopijnego zła, który pojawił się w sieci podczas zimnej wojny. Tak się jednak nie stało.
Kiedy wysiłki Wallace'a zawiodły, państwo policyjne przejęło władzę i ci sami faszyści, którzy sponsorowali II wojnę światową, przejęli kontrolę nad lejcami władzy. Wraz z tym przejęciem polityki zagranicznej i wewnętrznej USA pod lusterkami kierowanych przez Brytyjczyków uczonych Rhodesa i Fabianów, nowe anglo-amerykańskie specjalne relacje z utworzeniem Five Eyes poprzez UKUSA Signals Agreement, 1947 stworzenie CIA i żelaznej kurtyny dzielącej świat na nową "wielką grę" wzajemnie gwarantowanego zniszczenia.
Ci "ekonomiczni rojaliści", którzy walczyli z Rooseveltem przez 12 lat, teraz cieszyli się pełną kontrolą, gdy marionetkowy prezydent Harry S. Truman chichotał, zrzucając bomby na pokonaną Japonię i z euforią wspierał nową rolę Ameryki jako rekonkwistadora narodów, które dążyły do niepodległości po II wojnie światowej.
Chociaż nie można twierdzić, iż politycznie naiwny prezydent Eisenhower miał pewne zbawcze cechy, w przeważającej części jego ośmioletnia administracja była kierowana przez braci Dulles i Wall Street, i dopiero 17 stycznia 1961 r. podjął poważny wysiłek, aby otwarcie mówić o kompleksie wojskowo-przemysłowym, który wyrósł jak rak pod jego nadzorem.
Nowa nadzieja pojawia się w 1961 roku
Nie było tajemnicą, kogo ostrzegał ustępujący prezydent.
Trzy dni po swoim przemówieniu młody John F. Kennedy został zaprzysiężony na 35. prezydenta Stanów Zjednoczonych ku wielkiej nadziei wielu antyfaszystów w Ameryce i za granicą.
Dziś jest to zbyt często pomijane, ale antykolonialne stanowisko Kennedy'ego nie było tajemnicą podczas jego dekady jako senatora i kongresmena. Mimo iż jego rodowód rodzinny był splamiony mafią i powiązaniami JP Morgana z jego ojcem "Papa Joe", John Kennedy był zrobiony z mocniejszych rzeczy.
Podróżując po Azji i na Bliskim Wschodzie w latach 1950., młody senator Kennedy wyraził swoją wrażliwość na los świata arabskiego i problem amerykańskiego imperializmu, kiedy powiedział: "Nasza interwencja na rzecz angielskich inwestycji naftowych w Iranie, skierowana bardziej na zachowanie interesów poza Iranem niż na własny rozwój Iranu ... Nasza porażka w skutecznym radzeniu sobie po trzech latach ze straszliwą ludzką tragedią ponad 700 tysięcy arabskich uchodźców [Palestyńczyków], to są rzeczy, które nie pasują do arabskich pragnień i nie opróżniają obietnic Głosu Ameryki.
Później, przemawiając w przemówieniu z 1960 r. na temat zakończenia kolonializmu w Afryce, JFK wyraził swoje zrozumienie dla żądania Afryki prawdziwej niepodległości, mówiąc: "Nazwijcie to nacjonalizmem, nazwijcie to antykolonializmem, Afryka przechodzi rewolucję ... Afrykanie chcą wyższego standardu życia. Siedemdziesiąt pięć procent populacji żyje w tej chwili z rolnictwa na własne potrzeby. Chcą mieć możliwość zarządzania i korzystania bezpośrednio z zasobów w, na i pod ich ziemią. Ludy afrykańskie wierzą, iż nauka, technologia i edukacja dostępne we współczesnym świecie mogą przezwyciężyć ich walkę o byt, iż ich ubóstwo, nędza, ignorancja i choroby mogą zostać pokonane. Równowaga sił zmienia się... w ręce dwóch trzecich ludzi na świecie, którzy chcą dzielić się tym, co jedna trzecia już uznała za oczywiste.
JFK walczy z władzą Realną
Bracia Dulles z Wall Street, którzy wspólnie kierowali CIA i Departamentem Stanu, podjęli kilka poważnych wysiłków, aby sabotować inicjatywę Kennedy'ego "nowych granic", która zawładnęła wyobraźnią zarówno młodych, jak i starych. Program Kennedy'ego był napędzany przez infrastrukturę na dużą skalę w kraju oraz zaawansowany postęp naukowy i technologiczny w rozwijającym się sektorze za granicą. Próbując przełamać tę trajektorię, Allen Dulles przygotował inwazję w Zatoce Świń na Kubę na kilka miesięcy przed tym, jak Kennedy wkroczył na scenę, która była bliska katastrofy dla świata. Zaledwie kilka dni przed inauguracją Kennedy'ego, Allan Dulles zapewnił, iż sojusznik popierający Kennedy'ego, który niedawno zdobył władzę w Kongo, Patrice Lumumba, został zamordowany z zimną krwią, wiedząc, iż JFK zostanie obwiniony, i dołożono wszelkich starań, aby wesprzeć francuskich faszystów próbujących powstrzymać algierski ruch niepodległościowy za plecami JFK. Zarówno kubańska inwazja, jak i zabójstwo Lumumby do dziś obwiniane są Kennedy'ego.
W odpowiedzi na tę zdradę JFK wykonał śmiały ruch zwalniając dyrektora CIA Allana Dullesa i dwóch powiązanych z Wall Street dyrektorów CIA 29 listopada 1961 r., mówiąc, iż niedługo "rozbije CIA na tysiąc kawałków i rozrzuci ją na wiatr".
Uznając szaleństwo zimnych wojowników o sumie zerowej, którzy mogli patrzeć na świat tylko przez przewrotność hobbesowskiej soczewki "każdy przeciwko wszystkim", JFK nie tylko stanął samotnie przeciwko całej gamie żądnych wojny połączonych sztabów wzywających do wojny z Rosją podczas niesławnego "13-dniowego starcia", ale także skorzystał z rady generałów MacArthura. i Charles de Gaulle, który ostrzegł go, aby unikał wszelkich pułapek "wojny lądowej w Wietnamie". W tej kwestii Kennedy wprowadził NSAM 263 w październiku 1963 roku, aby rozpocząć całkowite wycofanie się z Azji Południowo-Wschodniej.
Przemówienie JFK z 10 czerwca 1963 r. Jakiego rodzaju pokoju szukamy? Pokazał swój opór wobec imperialistów w Ameryce.
Szczególnie niedopuszczalne było to, iż JFK zaczął kwestionować zamknięte zasady samej gry zimnej wojny o sumie zerowej, kiedy ogłosił nową misję poza zamkniętymi parametrami geopolityki, kiedy ogłosił misję umieszczenia człowieka na Księżycu "w ciągu dekady". Byłoby to znośne, gdyby wysiłek ten był utrzymywany w ramach geopolitycznej ideologii "konkurencji ze złymi komuchami". Ale Kennedy wiedział lepiej i wezwał do partnerstwa amerykańsko-rosyjskiego, aby wspólnie rozwijać zaawansowane technologie, czyniąc program kosmiczny projektem dla ludzkiego pokoju.
Kennedy łamie zasady gry o sumie zerowej
W swoim przemówieniu z 20 września 1963 roku Kennedy powrócił do tematu, który po raz pierwszy ujawnił w dniu swojego przemówienia inauguracyjnego w 1961 roku: wspólny program kosmiczny USA i ZSRR, aby przekształcić zasady zimnej wojny i zapoczątkować nową twórczą erę rozumu, współpracy i nieograniczonych odkryć.
Wysiłki Kennedy'ego na rzecz budowy mostów z Rosją miały najważniejsze znaczenie, ponieważ jego wysiłki doprowadziły do uchwalenia Traktatu o zakazie prób 5 sierpnia 1963 r. Była to strategia "Międzynarodowego Nowego Ładu", o którą patrioci tacy jak Henry Wallace i Paul Robeson walczyli w latach 1946-1959.
W całej Afryce, Azji i innych byłych koloniach JFK ciężko pracował, aby zbudować relacje z przywódcami panafrykańskimi Kwame Nkrumahem, Patrice'em Lumumbą, a także egipskim Gamalem Nasserem, indyjskim Jawaharlalem Nehru i prezydentem Wietnamu Południowego Diemem, aby zapewnić amerykańską pomoc w budowie wielkich projektów infrastrukturalnych, takich jak tama Akosombo w Ghanie, energia jądrowa w Egipcie i Wietnamie oraz przemysł stalowy w Indiach. Dziś tama Akosombo stoi z tablicą poświęconą "męczennikowi Johnowi F. Kennedy'emu".
Jak dowodzi historyk Anton Chaitkin w swoim niesamowitym dziele z 2013 roku "JFK vs the Empire"[1], nie obyło się bez poważnej walki z baronami stalowymi kontrolowanymi przez JP Morgan, którzy sztucznie podnieśli cenę stali, aby uniemożliwić finansowo te projekty.
Charles de Gaulle jako czynnik wielkiej gry
JFK nie był osamotniony w tej walce w tym czasie i ściśle współpracował z wielkim antyfaszystowskim generałem Charles'em de Gaulle'em.
Charles de Gaulle należał do sieci przywódców, którzy dzielnie walczyli przeciwko rakotwórczemu głębokiemu państwu, które po II wojnie światowej ponownie zapewniało kontrolę nad narodami transatlantyckimi.
Podczas gdy Franklin Roosevelt musiał walczyć z takimi profaszystowskimi organizacjami, jak Liga Wolności i Rada Stosunków Zagranicznych w latach 1933-1945, prezydent de Gaulle musiał zmagać się z pronazistowskim rządem Petaina, którego agenci natychmiast przejęli kontrolę nad Francją po II wojnie światowej i nie odeszli po wstąpieniu generała na urząd prezydenta podczas bliskiego upadku 5. republiki w 1959 roku.
De Gaulle strategicznie walczył zaciekle z pronatowskimi faszystami pod przywództwem generała Challego, który przeprowadził dwie próby zamachu stanu przeciwko de Gaulle'owi w 1960 i 1961 roku[2] a później współpracował z MI6 i CIA, wykorzystując prywatnych kontrahentów, takich jak Permindex, aby zorganizować ponad 30 prób zabójstwa w latach 1960-1969[3].
De Gaulle'owi udało się nie tylko wyprowadzić Francję z klatki NATO w 1966 roku[4], ale zorganizował się, aby zapewnić Algierii niepodległość wbrew woli całego głębokiego państwa francuskiego, które często współpracowało z Departamentem Stanu Dullesa, aby zachować francuskie posiadłości kolonialne. De Gaulle uznał również znaczenie przełamania dwubiegunowych zasad zimnej wojny, wyciągając rękę do Rosji, wzywając do odnowienia Europy "od Atlantyku po Ural". Szukał także sojuszu z Chinami z zamiarem rozwiązania pożarów wznieconych przez zachodnich podpalaczy w Kambodży, Laosie i Wietnamie, których niepodległość zobowiązał się zagwarantować. De Gaulle pisał o swoim planie w swoich mémoires:
Moim celem było zatem wycofanie Francji nie z Sojuszu Atlantyckiego, który zamierzałem utrzymać w ramach ostatecznej ostrożności, ale z integracji prowadzonej przez NATO pod dowództwem amerykańskim; nawiązanie stosunków z każdym z państw bloku wschodniego, przede wszystkim z Rosją, w celu doprowadzenia do odprężenia, a następnie porozumienia i współpracy; aby uczynić to samo, gdy nadejdzie czas, z Chinami"
Po zawarciu traktatu z premierem Chin Zhou Enlaiem, premierem Indii Nehru i przywódcami Kambodży w 1963 r. w celu stworzenia kierowanego przez Chiny bloku w celu rozwiązania kryzysu w Azji Południowo-Wschodniej z pomocą Francji, de Gaulle stał się pierwszą zachodnią głową państwa, która uznała Chiny i nawiązała stosunki dyplomatyczne z kontynentem 31 stycznia. 1964. Widział, iż wzrost Chin stanie się siłą napędową światowego rozwoju i wierzył, iż przyjaźń oparta na postępie naukowym i technologicznym jest źródłem odnowy Francji.
Atakując fałszywą dychotomię "wolnego liberalnego kapitalizmu" vs "totalitarnego komunizmu", de Gaulle wyraził kolbertystyczne tradycje "dirigisme", które historycznie napędzały postęp Francji od 17 wieku, kiedy powiedział: "Nie zamierzamy angażować się w imperium liberalnego kapitalizmu i nikt nie może uwierzyć, iż kiedykolwiek poddamy się miażdżącemu totalitaryzmowi komunizmu".
Sojusz de Gaulle'a-Kennedy'ego
De Gaulle miał wielkie nadzieje na znalezienie podobnie myślących antykolonialnych przywódców i kolaborantów, którzy walczyli przeciwko głębokiemu państwu w innych krajach. W Ameryce zainspirowało go świeże przywództwo młodego Johna F. Kennedy'ego, którego po raz pierwszy spotkał w Paryżu w maju 1961 roku.
O Kennedym napisał: "Nowy prezydent był zdecydowany poświęcić się sprawie wolności, sprawiedliwości i postępu. Prawdą jest, iż przekonany, iż obowiązkiem Stanów Zjednoczonych i jego samego jest naprawienie krzywd, zostanie wciągnięty w nierozważne interwencje. Ale doświadczenie męża stanu bez wątpienia stopniowo powstrzymywałoby impulsywność idealisty. John Kennedy miał zdolność i gdyby nie zbrodnia, która go zabiła, być może miałby czas, by odcisnąć swoje piętno na naszych czasach.
Rada de Gaulle'a dla Kennedy'ego odegrała kluczową rolę w decyzji młodego prezydenta o trzymaniu się z dala od wojny lądowej w Wietnamie i doprowadziła do powstania przez Kennedy'ego Memorandum 263 w sprawie Działań na rzecz Bezpieczeństwa Narodowego, aby rozpocząć wycofywanie amerykańskich wojsk z Wietnamu 2 października 1963 r. Kenney i de Gaulle podzielali pogląd (wraz z włoskim przemysłowcem Enrico Mattei, z którym obaj współpracowali), iż Afryka, Azja i Ameryka Południowa potrzebują zaawansowanego postępu naukowego i technologicznego, suwerenności energetycznej i warunków sanitarnych, aby zostać w pełni wyzwolonym przez kolonialne struktury Europy. Wszyscy trzej walczyli otwarcie o tę wizję i wszyscy trzej polegli na linii bitwy (jeden do katastrofy lotniczej w 1961 r., Drugi do kilku strzelców w Dallas w 1963 r., A ostatni do zainscenizowanej "kolorowej rewolucji" w 1969 r.)
Gdyby de Gaulle, Kennedy i Mattei żyli dzisiaj, jest pewne, iż uznaliby w Inicjatywie Pasa i Szlaku i szerszym sojuszu eurazjatyckim jedyną realną drogę do przyszłości, w której warto żyć i jedyny sposób na uratowanie dusz własnych narodów.
Spisek mający na celu zabicie Kennedy'ego
Prokurator okręgowy Nowego Orleanu, Jim Garrison, słynny z roli Kevina Costnera w filmie Olivera Stone'a z 1992 roku, zrobił więcej, niż wielu ludzi zdaje sobie sprawę, ujawniając sieci, które prowadziły morderstwo Kennedy'ego i późniejsze tuszowanie.
Nie wchodząc w szczegóły dotyczące wielu kul, które zabiły Kennedy'ego z kilku kierunków (zwłaszcza śmiertelnego strzału w głowę, który oczywiście trafił go z przodu, jak pokazano w filmie Zaprudera), spójrzmy na mniej znane dowody odkryte przez Garrisona.
W wydanej w 1991 roku książce On the Trail of the Assassins[5]Garrison pisał o międzynarodowym biurze zabójstw o nazwie Permindex i Światowej Organizacji Handlu, w której zarządach zasiadał agent CIA Clay Shaw. Garrison napisał:
CIA – która najwyraźniej od pewnego czasu prowadziła własną politykę zagraniczną – rozpoczęła projekt we Włoszech już na początku lat 1950. Organizacja o nazwie Centro Mondiale Commerciale początkowo powstała w Montrealu, a następnie przeniosła się do Rzymu w 1961 roku. Dowiedzieliśmy się, iż wśród członków zarządu był niejaki Clay Shaw z Nowego Orleanu.
Garrison cytował francuskiego badacza Parisa Flammonde'a, kiedy opisał go jako "skorupę powierzchowności... składa się z kanałów, przez które pieniądze przepływały tam iz powrotem, a nikt nie znał źródeł ani przeznaczenia tych płynnych aktywów.
Garrison wskazał, iż Permindex został wyrzucony z Włoch, Szwajcarii i Francji z ważnych powodów: "Jeśli chodzi o Permindex... potajemnie finansował opozycję francuskiej Organizacji Tajnej Armii (OPA) wobec poparcia prezydenta de Gaulle'a dla niepodległości Algierii, w tym rzekome próby zabójstwa de Gaulle'a.
Po wymienieniu innych pro-faszystowskich członków – z których wielu było powiązanych z europejskimi rodzinami królewskimi i bankami – Garrison wskazał na właściciela World Trade Center: "Jednym z głównych akcjonariuszy Centro był major Louis M. Bloomfield, mieszkaniec Montrealu ... i były agent w Biurze Służb Strategicznych, z którego Stany Zjednoczone utworzyły CIA".
Bloomfield jako sługa oligarchii
Ponieważ zarówno World Trade Center, jak i Permindex były własnością Bloomfielda, nie można pominąć jego roli w tej historii i zabiera nas prosto do sedna planu zabicia Kennedy'ego.
Bloomfield nie tylko odegrał kluczową rolę, współpracując z Rhodes Scholars w Kanadzie, takimi jak minister sprawiedliwości Davie Fulton, w celu powstrzymania kontynentalnych projektów wodnych zalecanych przez JFK[6] i kanadyjskich liderów prorozwojowych, takich jak premier John Diefenbaker, premier Quebecu Daniel Johnson i premier Kolumbii Brytyjskiej WAC Bennett, ale odegrał także wiodącą rolę jako członek-założyciel 1001 Nature Trust wraz z innymi menedżerami wyższego szczebla oligarchii, takimi jak Maurice Strong, Peter Munk (z Barrick Gold) i potentat medialny Conrad Black[7].
Dla tych, którzy mogą nie być świadomi, 1001 Trust był specjalną organizacją założoną przez księcia Bernharda z Holandii i księcia Filipa Mountbattena w celu finansowania nowego ruchu ekologicznego, który rozkwitł pod ich przewodnictwem. Zamiast chronić przyrodę, ten nowy ruch był napędzany przez perwersyjną nową formę globalnego imperializmu, która jest dziś forsowana w ramach COP 27 i "Wielkiego Resetu".
Philip i Bernhard byli nie tylko współzałożycielami World Wildlife Fund w 1961 roku, ale także zwolennikami antytechnologicznego wzrostu Morges Manifesto, który WWF uznaje za początek nowoczesnego ruchu ekologicznego[8]. Louis Mortimer Bloomfield pełnił funkcję wiceprezesa World Wildlife Fund, podczas gdy książę Filip był prezydentem, a później przekazał pałeczkę Maurice'owi Strongowi, który objął stanowisko wiceprezesa WWF w 1978 roku.
Manifest Morgesa z 1961 roku był pierwszą próbą obwiniania za bolączki ludzkości tęsknoty za postępem naukowym i technologicznym, a nie imperialnych tradycji wsobnych oligarchów.
Współautorem Manifestu Morgesa i współzałożycielem WWF był Sir Julian Huxley. Huxley był wiodącym eugenikiem, który przedstawił intencję nowego ruchu imperialnego, przeciwko któremu JFK dzielnie się zbuntował w swoim manifeście założycielskim UNESCO w 1946 roku[9] "Chociaż prawdą jest, iż jakakolwiek radykalna polityka eugeniczna będzie przez wiele lat politycznie i psychologicznie niemożliwa, ważne będzie, aby UNESCO dopilnowało, aby problem eugeniczny był badany z największą starannością i aby opinia publiczna była informowana o kwestiach, o które toczy się gra, tak iż wiele z tego, co jest teraz nie do pomyślenia, może przynajmniej stać się możliwe do pomyślenia".
Fakt, iż ciemnoskórzy ludzie są najbardziej bezwzględnie dotknięci programami dekarbonizacji i "odpowiednimi technologiami", takimi jak drogie nieefektywne wiatraki i panele słoneczne, nie jest dziś przypadkiem.
Paradygmaty systemu otwartego i zamkniętego
Dlaczego więc ci założyciele ruchu ekologicznego, który dziś forsuje globalny zielony rząd światowy, chcieli zamordować prezydenta Kennedy'ego?
Gdybym powiedział, iż to dlatego, iż chcą depopulacji lub rządu światowego, byłoby to zbyt proste.
Lepiej powiedzieć, iż Kennedy świadomie uwalniał wrodzone moce twórczego rozumu jako zasadę rządzącą ekonomią polityczną.
Wierzył w antyoligarchiczną wizję ludzkości jako stworzonej na żywy obraz Boga i powtarzał to wielokrotnie.
Wierzył, iż ludzki umysł może pokonać wszystkie wyzwania, które zarówno natura, występek, jak i ignorancja mogą na nas rzucić. Kennedy nie patrzył na świat przez pryzmat sumy zerowej, ani nie wierzył w maltuzjański paradygmat "granic wzrostu", który jego zabójcy głosili po jego śmierci. W rzeczywistości JFK argumentował przeciwko maltuzjanizmowi po imieniu.
Przemawiając do National Academy of Science 22 października 1963 roku, JFK powiedział: "Malthus argumentował półtora wieku temu, iż człowiek, zużywając wszystkie dostępne zasoby, zawsze będzie naciskał na granice utrzymania, skazując ludzkość na nieokreśloną przyszłość nędzy i ubóstwa. Możemy teraz zacząć mieć nadzieję i, jak sądzę, wiedzieć, iż Malthus nie wyrażał prawa natury, ale jedynie ówczesne ograniczenie mądrości naukowej i społecznej.
Dzisiaj te technokratyczne zombie Zielonego Nowego Ładu wszechobecne w zachodnim głębokim państwie są przerażone, widząc pojawienie się nowego paradygmatu współpracy, unikania wojny i projektów infrastrukturalnych w ramach rosnącego Nowego Jedwabnego Szlaku, a także ambitnych projektów kosmicznych, które gwałtownie wprowadzają Księżyc, Marsa i inne ciała niebieskie w sferę naszej działalności gospodarczej.
Zemsta Kennedy'ego może być najlepiej osiągnięta, jeżeli ci patrioci żyjący w rozpadającej się transatlantyckiej klatce Five Eyes zrobią wszystko, co możliwe, aby wesprzeć walkę z tym maltuzjańskim rakiem i naciskać na udział Ameryki w tym nowym paradygmacie, zanim krach gospodarczy wrzuci nasz świat w nowy ciemny wiek.
Przypisy dolne
[1] John F. Kennedy kontra Imperium, Anton Chaitkin, EIR, 20 sierpnia 2013
[2] PUCZ GENERAŁÓW: 21 KWIETNIA 1961 - Kiedy Stay-Behind chciał zastąpić de Gaulle'a przez Thierry'ego Meyssana, Réseau Voltaire, 27 sierpnia 2001
[3] Jak Charles de Gaulle przeżył ponad trzydzieści prób zabójstwa, Alex Ledsom, opublikowany w Culture Trip, 26 czerwca 2018
[4] Kiedy Francja wyciągnęła wtyczkę z kluczowej części NATO, Erin Blakemore, History Channel, 2018
[5] Na tropie zabójców, Jim Garrison, New York Warner Books, 1991
[6] Bitwa o powstrzymanie rozwoju kontynentalnych projektów gospodarki wodnej w latach 1950-1960 została opisana w tomie 3 Untold History of Canada: Canada's Forgotten Struggle for Progress, autorstwa tego autora, 2019.
[7] The 1001 Club: Bankers and Raw Materials Executives Striving for a Sustainable Future, Joel van der Reijden, Institute for the Study of Globalization and Covert Politics, 14 sierpnia 2004
[8] https://wwf.panda.org/discover/knowledge_hub/history/?
[9] UNESCO: jego cel i filozofia, Julian Huxley, UNESCO, 1946