"Jeszcze miał mleczaki". Sikorski mocno odpowiada ministrowi Nawrockiego

4 godzin temu
Radosław Sikorski w ostrych słowach odpowiedział na zarzuty prezydenckiego ministra Marcina Przydacza, który skrytykował styl wypowiedzi szefa MSZ. W programie "Fakty po Faktach" Sikorski użył naprawdę oryginalnego argumentu.


We wtorek w "Faktach po Faktach" w TVN24 wicepremier i szef MSZ Radosław Sikorski został zapytany o słowa prezydenckiego ministra Marcina Przydacza.

Sikorski mocno odpowiada ministrowi Nawrockiego


Polityk powiedział bowiem, iż "minister Sikorski jest znany ze swojego bezczelnego języka, obrażania ludzi, nie przystoi to szefowi polskiej dyplomacji".

– Na miejscu ministra Sikorskiego, jakbym już zasiadł w gmachu przy alei Szucha (siedziba MSZ-red.), byłbym bardzo ostrożny – padło z jego strony.

– Rzeczywiście, tak jak radził prezydent Duda, uczę się całe życie, ale chciałbym tylko wiceministrowi Przydaczowi przypomnieć, iż jak ja pierwszy raz byłem wiceministrem, to jeszcze miał mleczaki. Jego rady są umiarkowanie użyteczne – skwitował to szef MSZ.

Przypomnimy, iż już w 1992 roku Radosław Sikorski objął stanowisko wiceministra obrony narodowej w rządzie Jana Olszewskiego, gdzie aktywnie promował ideę szybkiego przystąpienia Polski do NATO.

Przydacz był wówczas jeszcze dzieckiem – miał siedem lat. jeżeli chodzi o jego karierę polityczną, to skupia się ona głównie na pracy u boku Andrzeja Dudy podczas jego 10-letniej prezydentury.

Idź do oryginalnego materiału