Jak informuje agencja Reutera wszystkie wywiady europejskie są pewne, iż Putin zamierza opanować całą Ukrainę oraz państwa dawnego RWPG, w tym jako pierwsze mają być kraje bałtyckie i Polska. Uświadommy to sobie, iż jesteśmy już teraz przedmiotem agresji. Ta agresja w tej chwili charakteryzuje się przede wszystkim uruchomieniem wszelkiego rodzaju wojny hybrydowej i propagandowej – pisze mecenas Roman Giertych.
Widzimy media społecznościowe zalewane wręcz kontentem antyukraińskim i prorosyjskim. To jest element wojny. Widzimy też polityków polskich, którzy zdradzają Polskę wchodząc w układy z marionetkami Putina w Europie – to też jest element wojny, bo Rosja od lat stara się umieszczać swoją agenturę w strukturach politycznych państw zachodnich. USA są tego najlepszym dowodem. I to bez znaczenia, czy politycy lub urzędnicy tacy są kupowani pieniędzmi, obietnicą wsparcia medialnego, szantażowani kompromatami albo przejmowani zapewnianiem azylu. To wszystko oznacza nowy rodzaj wojny, w którym Rosja jest najlepsza na świecie. Całe wyspecjalizowane odziały wywiadu wojskowego i cywilnego Rosji pracują nad takim rodzajem ingerencji.
Polska aby się przed tym atakiem obronić musi sobie go przede wszystkim uświadomić. Bo cała siła tego ataku polega na tym, iż ma charakter przejmowania kontroli pod przykrywką, a czasem jeszcze ci, którzy są bezpośrednio powiązani z Rosją prezentują rzekomo antyrosyjskie poglądy lub są rzekomo ścigani przez Rosję. Można ich poznać nie po słowach, ale po czynach.
Jeżeli ktoś wzmacnia Orbana to jest ruskim agentem (albo idiotą). o ile ktoś atakuje pomoc dla Ukrainy to jest ruskim agentem lub idiotą, bo upadek Ukrainy oznaczałby, iż Rosja przechodzi do kolejnego etapu, czyli do etapu podporządkowywania Polski. I jest to tak oczywiste, iż nie wymaga choćby argumentowania.
PiS przez wiele lat budował w systemie państwowym struktury lojalności wobec partii, a nie wobec prawa i państwa. Te struktury nie zniknęły po 2023 roku, gdyż ich usunięcie nie było w wielu elementach możliwe bez zmiany ustaw. A zmianę ustaw blokował Prezydent. Układ w tej chwili rządzący jest tak naprawdę sojuszem różnorodnych sił, które nie chcą podporządkowania Polski pod nowe tworzące się super-imperium rosyjsko-chińskie. o ile chcemy wygrać tę wojnę o polską Niepodległość, to musimy przede wszystkim uświadomić sobie z jakim przeciwnikiem walczymy i mieć determinację, aby tego przeciwnika wewnętrznego pokonać.
Jeśli wygramy wojnę z przeciwnikiem wewnętrznym, to uniemożliwimy również jakikolwiek inny na nas atak, gdyż wewnętrznie będziemy zjednoczeni, czyli silni. Nie możemy choćby na moment stracić determinacji aby doprowadzić do takiego zjednoczenia. Jestem przekonany, iż takiej determinacji nam nie zabraknie – podsumowuje Giertych.

3 dni temu










