

Do kłótni ambasadorów doszło na piątkowym nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ w związku z sytuacją na Bliskim Wschodzie.
Irański ambasador Amir Saeid Iravani przypomniał, iż to Izrael zaatakował jego kraj i oświadczył, iż Teheran przez cały czas „korzystał ze swojego prawa do samoobrony” tak długo, jak będzie to konieczne.
— Izrael i jego sojusznicy, atakując Iran, łamią prawo międzynarodowe — podkreślił i wezwał przedstawicieli Rady Bezpieczeństwa ONZ do zdecydowanej odpowiedzi w tej sprawie.
Kłótnia ambasadorów na forum ONZ. „Nie jesteś dyplomatą”
Słowa te nie spodobały się ambasadorowi Izraela Danny’em Danonowi, który oskarżył przedstawiciela Iranu o „udawanie ofiary”. — Nie jesteś dyplomatą. Jesteś wilkiem przebranym za dyplomatę i mamy dość udawania, iż jest inaczej — podkreślił.
— Izrael się nie zatrzyma, dopóki zagrożenie nuklearne ze strony Iranu nie zostanie zlikwidowane, dopóki jego machina wojenna nie zostanie rozbrojona, dopóki nasz naród i wasz nie będą bezpieczni — powiedział ambasador, dodając, iż atak Izraela został przeprowadzony w „ostatnim możliwym czasie, aby zapobiec Iranowi w zdobyciu broni jądrowej”.
Sekretarz generalny ONZ alarmuje. „Apeluję o zakończenie walk”
Sekretarz generalny ONZ António Guterres ostrzegł, iż konflikt między dwoma krajami może gwałtownie eskalować i wezwał do powściągliwości. — Rozszerzenie tego konfliktu może rozpalić ogień, którego nikt nie będzie w stanie kontrolować — zaznaczył.
— Apeluję o zakończenie walk i powrót do poważnych negocjacji — dodał.