Jest wstępny raport ws. katastrofy samolotu w Waszyngtonie. Kontroler lotów pracował za dwoje

4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Carlos Barria


Wieża kontroli lotów lotniska Ronalda Reagana w Arlington po Waszyngtonem nie była obsadzona w normalny sposób, kiedy doszło do zderzenia samolotu pasażerskiego z helikopterem - informuje we wstępnym raporcie amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa. Załoga kontrolerów była zbyt mała, jak na porę dnia i intensywność ruchu samolotów wokół portu lotniczego obsługującego amerykańską stolicę.
Kontroler w podwójnej roli: Kontroler, który nakierowywał wczoraj śmigłowce, zajmował się również samolotami. Zwykle te zadania powinny wykonywać dwie osoby. W związku z tym, iż załogi różnych maszyn pracują na odmiennych falach radiowych, kontroler może rozmawiać tylko z jedną z nich. Wtedy również będące w powietrzu załogi mają utrudniony kontakt ze sobą wzajemnie.


REKLAMA


Od lat brakowało pracowników: W raporcie amerykańskiego urzędu lotnictwa podkreślono, iż wieża na lotnisku Reagana od lat doświadcza braków kadrowych i zatrudnia część potrzebnej liczby osób. We wrześniu 2023 roku było ich dziewiętnaście. Federalna Administracja Lotnictwa oraz związek zawodowy kontrolerów ostrzegali, iż zatrudnienie na wieży lotniska powinno wynosić przynajmniej trzydzieści osób. Z powodu problemów wynikających z odejść pracowników oraz niskiego budżetu, wielu kontrolerów na lotnisku Ronalda Reagana pracowało sześć dni w tygodniu po dziesięć godzin.
W katastrofie zginęło 67 osób: W czwartek wieczorem czasu lokalnego w pobliżu lotniska w Arlington samolot pasażerski zderzył się z wojskowym śmigłowcem. Samolotem leciało sześćdziesięcioro pasażerów oraz czworo członków załogi. W śmigłowcu było trzech żołnierzy odbywających lot szkoleniowy. W katastrofie zginęło 67 osób, czyli wszystkie osoby, które znajdowały się w obu maszynach. Po zderzeniu samolot i śmigłowiec wpadły do rzeki Potomak. Przyczyną mógł być błąd pilota wojskowego helikoptera lub złamanie procedur bezpieczeństwa. Zarówno samolot pasażerski, podchodzący do lądowania na lotnisku Reagana, jak i wojskowy helikopter znajdowały się na standardowych torach lotu. Nie powinny tam jednak być w tym samym czasie.
Zdaniem Donalda Trumpa odpowiedzialna za katastrofę jest poprzednia administracja. Z artykułu Izabeli Alberczyk dowiesz się, jak argumentował to prezydenta
Źródło: Informacyjna Agencja Radiowa
Idź do oryginalnego materiału