
Polak na pytanie co słychać, często odpowiada ”po staremu”. To zwykle oznacza, iż jest ok. Tak odpowiadają Amerykanie. Mamy rodzinę w Stanach Zjednoczonych i stąd wiem, iż to ich „ok” jest choćby wtedy, jak dzieje się jakaś tragedia. Polak w takiej sytuacji zwykle macha tylko ręką. Wybór Karola Nawrockiego na prezydenta państwa polskiego, dla części będzie „po staremu”, a dla innych?..
No właśnie – też po staremu, nic się nie zmieni. Nadzieja, jaka w część nas po wyborach parlamentarnych 15 października 2023 roku wstąpiła, gdzieś się zagubiła. Frekwencja w wyborach prezydenckich już taka, jak wtedy nie była. I narracja Putina, iż lepiej, jakby Polska Unię Europejską opuściła, wróciła. Ale dla kogo lepiej?..
Ukraińcy wątpliwości nie mają.
My zaś Putinowskiej propagandzie ulegamy i niedługo bez walki przegramy.
Religię Naszych Ojców przez tą putinowską propagandę żeśmy „zmodyfikowali” i z polityków, którzy Józefa Piłsudskiego za bohatera nie uznawali, zrezygnowali.
A to oni, jak uczy historia, również ta najnowsza, często nasz kraj od klęski ratowali. Do NATO i UE nas wprowadzali – dlaczego teraz przegrali?

Gdybyśmy prezydenta, jak w Stanach Zjednoczonych wybierali, czyli przez elektorów – wygrałby Rafał Trzaskowski. Wygrał bowiem w większości województw. W Polsce mieliśmy inną tradycję wyboru głowy państwa. Parlamentarzyści wybierali. To było tajne głosowanie. o ile żaden kandydat nie przekroczył połowy głosów, odpadał ten z najmniejszą ich liczbą. Ci, którzy na niego głosowali swe głosy na innych przerzucali. Myślę, iż w tym systemie, ani Nawrockiego, ani Trzaskowskiego by nie wybrali, a tak – mieszkańcy Podkarpacia kolejny raz prezydenta wybrali.
Jak tu czegoś nie zrobimy, dopowiedzi na ”co słychać” nie zmienimy. Mnie się podobało, jak to po marysinemu brzmiało. Majka (wcześniejsze wpisy); jutro będzie lepiej odpowiadała i bardzo, ale to bardzo się starała, żeby tak było.
I komu to szkodziło?..