Jest długo oczekiwany komentarz Dudy. Reaguje "z najwyższym bólem, ale i stanowczością"

1 dzień temu
"Takim słowom w Polsce należy się tylko jedno: potępienie!" - napisał prezydent na temat wypowiedzi podważających historyczną prawdę o Holokauście. Andrzej Duda we wpisie nie wspomniał jednak o Grzegorzu Braunie, który jest autorem słów o komorach gazowych, które "są niestety fejkiem".
"Takim słowom w Polsce należy się tylko jedno: potępienie!"
"Edward Mosberg, którego miałem zaszczyt nazywać Przyjacielem, przeżył piekło niemieckich obozów, był świadkiem Zagłady, głosem tych, których zamordowano. Całym swoim życiem przypominał, jak wielką wartością jest pamięć – i jak wielką odpowiedzialnością jest strzec prawdy. Dlatego z najwyższym bólem, ale i stanowczością reaguję na wszelkie słowa, które podważają historyczną prawdę o Holokauście i negują cierpienie milionów ofiar niemieckich obozów śmierci. Takim słowom w Polsce należy się tylko jedno: potępienie!" - napisał Andrzej Duda w swoich mediach społecznościowych. Do wpisu dołączył swoje zdjęcie z Mosbergiem.


REKLAMA


Duda o Braunie, bez wspomnienia Brauna
Wielu komentatorów zwracało uwagę na to, iż prezydent długo zwlekał z potępieniem słów Grzegorza Brauna. Duda w swoim wpisie nie przytoczył konkretnej wypowiedzi i nie wskazał jej autora. "Z jakiego powodu boi się Pan wskazać z imienia i nazwiska osoby - Grzegorza Brauna - która te słowa, które Pan potępia, wygłosiła?" - skomentowała wpis posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska, która złożyła doniesienie do prokuratury w tej sprawie.


Zobacz wideo Duda zaskoczył na konferencji. Zaatakował Tuska i stanął w obronie Nawrockiego


Prokuratura wszczęła postępowanie ws. Brauna
W czwartek rano w jednej ze stacji radiowych Grzegorz Braun negował zbrodnie Holokaustu. "Kiedy trzeba rzucać kamieniem i rytualnie rozdzierać straty i upominać o kłamstwa Talmudu, Hagady, Holokaustu, to mnie jako niegodnego potępia blisko 120 organizacji żydowskich. Kto by pomyślał, iż aż tyle? Ale oni wszyscy razem, solidarnie, B’nai B’rith, Polin i inne organizacje, które przedstawiają się jako żydowskie, potępiają tych, którzy mówią prawdę. Że mord rytualny to fakt, a dajmy na to Auschwitz z komorami gazowymi to niestety fake. I kto o tym mówi, ten zostaje oskarżany o straszne rzeczy, odsądzany od czci i wiary" - mówił europoseł. W sprawie jego wypowiedzi postępowanie wszczęła prokuratura. Sprawa została przekazana śledczym Instytutu Pamięci Narodowej. Tak zwane kłamstwo oświęcimskie jest w Polsce przestępstwem i jest ścigane z urzędu. Grozi za nie grzywna lub kara więzienia do lat trzech.


Kim był Edward Mosberg?
Wspomniany przez prezydenta Edward Mosberg był polskim Żydem ocalałym z Holokaustu - przeżył krakowskie getto i obozy koncentracyjne Plaszow oraz Mauthausen-Gusen. Znaczna część jego rodziny zginęła, m.in. w obozach zagłady w Bełżcu i Auschwitz-Birnekau. W latach 50. XX wieku Mosberg wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Działał na rzecz stosunków polsko-żydowskich i bronił Polaków przed oskarżeniami o udział w Holokauście. Duda odznaczył go Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Rzeczpospolitej Polskiej za "wybitne zasługi w rozwijaniu polsko-żydowskiego dialogu, za upowszechnianie wiedzy o roli Polaków w ratowaniu Żydów" i pośmiertnie Krzyżem Wielkim "w uznaniu wybitnych zasług w działalności na rzecz dialogu polsko-żydowskiego i rozwijaniu współpracy między narodami, za pielęgnowanie pamięci i popularyzowanie prawdy o Holokauście".
Czytaj też: Kaczyński zabrał głos w sprawie Brauna. "Działa z obcej inspiracji na szkodę kraju"


Źródła: Andrzej Duda (X), Gazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału