"Campus przeszłością", "Trzaskowski strzela focha", "Mają dość i im się odechciało", "Trzaskowski niedysponowany", "Campusu już nie będzie", "Campus 2025 is dead" – słyszymy na początku opublikowanego filmiku. Po chwili głos zabiera prezydent Warszawy.
Trzaskowski ogłasza ws. Campusu
– Plotki o śmierci Campusu były zdecydowanie przesadzone – powiedział Rafał Trzaskowski i zaprosił do Międzyzdrojów w dniach 25-28 września 2025 roku.
Jest to jednak nieco inna formuła wydarzenia, niż Campus Polska Przyszłości. Trzaskowski zaprosił bowiem do rejestracji na Campus Academy 2025.
"Jeśli masz od 18 do 35 lat, działasz społecznie lub chcesz zacząć, nie boisz się wyzwań i chcesz się rozwijać – ta edycja jest dla Ciebie. Rekrutacja trwa od 30 lipca do 15 sierpnia 2025 r. Na podstawie Twoich odpowiedzi w formularzu wyłonimy 300 uczestniczek i uczestników tegorocznej edycji" – podano na oficjalnej stronie. Jak czytamy, "Campus Academy to intensywna, warsztatowa formuła, która stawia na praktykę, wymianę doświadczeń i współpracę".
Zawrzało po ostatnim ogłoszeniu Trzaskowskiego
Kilkanaście dni wcześniej Trzaskowski ogłaszał przerwę w organizacji głównej odsłony swojego projektu.
"Kochani! Jak wiecie Campus Polska to jedna z tych inicjatyw, która może i będzie zmieniać Polskę. To tu po raz pierwszy tak wiele młodych osób realnie włączyło się w politykę. W tym roku, z powodów dosyć oczywistych, nie możemy zorganizować Campusu Polska Przyszłości w dotychczasowej formule. Bardzo za to przepraszamy, ale obiecujemy, iż wrócimy w sierpniu przyszłego roku" – napisał wówczas w serwisie X Trzaskowski.
"Potrzebujemy czasu, aby zastanowić się nad tym, jak zorganizować się w zmieniającej się rzeczywistości. Mamy świadomość, iż Campus jest istotny nie tylko dla nas, ale też dla wielu młodych ludzi, którzy nie tylko w nim uczestniczą, ale również organizują. Dajemy Wam słowo – wrócimy i będziemy się rozwijać" – dodał prezydent Warszawy i wspomniał o Campusie Academy.
Po tym wpisie Trzaskowskiego w sieci zawrzało. Jedni dopatrywali się "braku pieniędzy od sponsorów", inni twierdzili, iż "pachnie tak, jakby poprzednie edycje były finansowane w duchu kampanii wyborczej, a skoro się rypło, to już nie ma sensu taki wyborczy event".
Pozostali zastanawiali się, czy "Trzaskowski nie obraził się na ludzi młodych, bo w ostatnich wyborach prezydenckich nie głosowali na niego, tylko na Sławomira Mentzena albo Adriana Zandberga". A jeszcze inni stwierdzili, iż to pewnie przez "przegraną z Karolem Nawrockim". Tym wszystkim spekulacjom zaprzeczały osoby z otoczenia Trzaskowskiego.