W sobotę nad ranem państwa członkowskie i Parlament Europejski osiągnęły porozumienie w sprawie budżetu UE na 2025 r. Wyniesie on 199,4 mld euro w zobowiązaniach i 155,2 mld euro w płatnościach ogółem. W budżecie uwzględniono też środki na nieprzewidziane wydatki. Olbrzymie koszta nieść będzie ze sobą obłędną i w dużej mierze bezcelowa polityka klimatyczna. To drugi największy z przewidzianych wydatków.
Przyszłoroczny budżet wziął pod uwagę obecny kontekst gospodarczy i geopolityczny oraz potrzebę sprostania nowym wyzwaniom, które mogą pojawić się w 2025 roku – poinformowali unijni negocjatorzy.
Najwięcej środków, bo niemal 78 mld w zobowiązaniach i 44 mld w płatnościach, przeznaczono na politykę spójności i wzmacnianie odporności UE. Zobowiązania to prawne obietnice wydania pieniędzy na działania, których realizacja rozciąga się na kilka lat budżetowych. Płatności obejmują wydatki wynikające ze zobowiązań zapisanych w budżecie UE w bieżącym i poprzednich latach budżetowych. Na drugim miejscu znalazła się polityka klimatyczna.
W budżecie uwzględniono również środki przewidziane na unijne instrumenty specjalne niezaplanowane w wieloletnim budżecie UE (WRF) na lata 2021-2027. Z samego WRF udostępniono natomiast 800,5 mln euro na nieprzewidziane potrzeby, co pozwoli Unii gwałtownie reagować w nagłych przypadkach.
Negocjacje między Komisją, Parlamentem a państwami UE w sprawie budżetu toczyły się od lipca. Parlament Europejski i Rada, czyli państwa członkowskie, mają teraz 14 dni na formalne zatwierdzenie osiągniętego porozumienia. Szacuje się, iż Rada zatwierdzi je 25 listopada, będzie to wymagało większości kwalifikowanej, czyli zgody przynajmniej 15 z 27 państw członkowskich reprezentujących co najmniej 65 proc. mieszkańców Unii.
(PAP)/oprac. FA
Za politykę klimatyczną UE płacimy fortunę. To miliardy na destrukcję własnej pozycji w świecie
Rządy ekologicznych ekstremistów. Katastrofalna polityka klimatyczna niszczy robotników oraz gospodarkę