Albo rządzący w końcu przyjmą do wiadomości, iż rozliczenia to podstawa, albo przegrają. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta i brutalna: niesamowite zjawisko głosowania do późna w nocy w Jagodnie powstało dlatego, iż obiecano ludziom rozliczenie pisowskich przestępców do samego końca. .
Minęło półtora roku od wyborów, a efekt? Rozliczeń polityków PiS brak. „Bo się nie da” w tej szerokiej koalicji. „Bo trzeba jeszcze poczekać”. Naprawdę?
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
My pamiętamy. W kampanii mówiono o „nowej jakości” demokracji, wolności słowa, prawie do decydowania o własnym losie. Gdzie to wszystko jest? W teorii. W praktyce nie ma żadnych przełomów. Pozostały jedynie piękne słowa i zakulisowe kompromisy, które bardziej przypominają grę o stołki niż realizację idei.
Co z rozliczeniem afer, które oburzały miliony ludzi? Idzie za wolno. „Młyny sprawiedliwości mielą powoli” – słyszymy. Nie, nie mielą. Stoją w miejscu, a czas płynie. Politycy, nie kłamcie, iż to oczekiwania tylko „radykałów”. To oczekiwania obywateli. Władza ma mandat, by działać, ale mandat ten nie jest wieczny. Czasu jest coraz mniej, a cierpliwość wyborców się kończy. Bez sprawczości nie będzie poparcia.
A czas płynie.