Były sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg odebrał wczoraj w Warszawie nagrodę Rycerza Wolności (Knight of Freedom), przyznawaną corocznie przez Fundację im. Kazimierza Pułaskiego podczas Warsaw Security Forum.
Jens Stoltenberg, premier Norwegii w latach 2000–2001 oraz 2005–2013, pełnił funkcję sekretarza generalnego NATO od 2014 do 2024 roku. Jego kadencję, która powinna trwać cztery lata, wielokrotnie bowiem przedłużano ze względu na okoliczności geopolityczne, ale też brak zgody co do obsadzenia stanowiska po nim.
Ostatecznie w ubiegłym roku przywódcy państw NATO doszli do porozumienia i na nowego sekretarza generalnego wybrali byłego premiera Holandii Marka Ruttego, który objął funkcję szefa Sojuszu w październiku 2024 r.
„Instytucja jest wydłużonym cieniem człowieka”
– Jens nieustannie przypominał nam o wartościach demokratycznych, które łączą Stany Zjednoczone, Norwegię i całe NATO. Wiedział, iż te wartości – demokracja, prawa człowieka, rządy prawa i wspólna obrona – są fundamentem naszej siły. Jens zawsze wiedział, iż jesteśmy najsilniejsi, gdy stoimy razem – powiedział w laudacji na jego cześć były sekretarz obrony USA gen. Lloyd Austin.
Zacytował słowa Ralpha Waldo Emersona, XIX-wiecznego amerykańskiego eseisty, filozofa i poety, iż „Instytucja jest wydłużonym cieniem jednego człowieka”.
– Przez całą dekadę NATO było takim cieniem Jensa Stoltenberga. A przy jego wzroście ten cień i tak był dość długi – zażartował.
– Jens prowadził Sojusz w czasach wielkich zagrożeń. NATO nie tylko przetrwało lata Stoltenberga, ale wyszło z nich silniejsze, większe i bardziej zjednoczone. To właśnie w jego czasie Europa stanęła w obliczu największej wojny lądowej od 1945 roku. I to Jens był wtedy człowiekiem na adekwatnym miejscu – stwierdził amerykański generał.
„Servant leader”
Były przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO gen. Rob Bauer zauważył natomiast w swojej laudacji, iż funkcja sekretarza generalnego Sojuszu daje „niewielką realną władzę, bo i tak to sojusznicy podejmują decyzje”.
– Większość autorytetu bierze się z doświadczenia, wiedzy i siły charakteru. A Ty, drogi Jensie, posiadasz to wszystko w ogromnym stopniu. Dlatego nigdy nie było wątpliwości, kto naprawdę przewodzi – zwrócił się do byłego szefa NATO.
Dodał jednak, iż Stoltenberg był prawdziwym „servant leader” przywódcą, który służy, który zawsze stawia interes wspólnoty ponad własny, stawia «my» ponad «ja», zaznaczył.
Przypomniał, iż jako premier Norwegii w kampanii przed wyborami w 2013 r. Stoltenberg odgrywał rolę taksówkarza i woził zaskoczonych pasażerów po ulicach Oslo. Bauer uznał tę akcję za „znamienną” z punktu widzenia późniejszych działań norweskiego polityka jako szefa NATO.
– Bo rzeczywiście zabierasz ludzi tam, dokąd muszą dotrzeć. A jak prawdziwy taksówkarz, potrafisz dokładnie obliczyć, ile kosztuje wspólna podróż – powiedział.
– W październiku 2024 roku, gdy wreszcie udało się znaleźć dla ciebie godnego następcę, ustąpiłeś ze stanowiska sekretarza generalnego i wróciłeś do Norwegii. Ale niezależnie od tego, czy jesteś w Brukseli, Oslo, czy tu z nami w Warszawie, symbolizujesz to, co w Sojuszu najlepsze – stwierdził.
Oddać hołd Pułaskiemu czynami, nie słowami
– Jestem bardzo zaszczycony, iż przyznano mi nagrodę Rycerza Wolności. To wyróżnienie nie dotyczy wyłącznie mojej pracy – to uznanie dla tysięcy osób, które każdego dnia służą NATO w całej społeczności transatlantyckiej – stwierdził laureat.
– Po 10 latach jako premier Norwegii i 10 latach jako sekretarz generalny NATO wróciłem na to samo stanowisko, które zajmowałem 29 lat temu – ministra finansów, więc być może niedługo będę kandydował znowu na przewodniczącego młodzieżówki (norweskiej Partii Pracy – red.) – zażartował.
Pochwalił też Polskę, nazywając ją „silnym sojusznikiem, którego determinacja i zaangażowanie w sprawy obronności stanowią inspirację dla nas wszystkich”.
– Podczas mojej kadencji jako sekretarza generalnego NATO Polska odegrała kluczową rolę w największej transformacji Sojuszu od zakończenia zimnej wojny – zaznaczył.
Przypomniał, iż to podczas szczytu NATO w Warszawie 2016 roku Sojusz „po raz pierwszy podjął decyzję o rozmieszczeniu gotowych do walki oddziałów na wschodniej flance, znacznym zwiększeniu gotowości i realizacji zobowiązań do większych wydatków na obronę”.
Odnosząc się do dziedzictwa Kazimierza Pułaskiego, którego określił jako „prawdziwego rycerza wolności”, zaapelował, by dziś „oddać mu hołd nie tylko słowami, ale i czynami: poprzez zapewnienie wiarygodnej wspólnej obrony, utrzymanie wsparcia dla Ukrainy i wspólne działanie na rzecz ochrony naszych wolnych, demokratycznych społeczeństw”.
Nagroda Rycerza Wolności jest przyznawana przez Fundację im. Kazimierza Pułaskiego wybitnym osobistościom, które promują wartości, o które walczył Pułaski: wolność, sprawiedliwość i demokrację. Nagroda ma formę manualnie wykonanego repliki szabli generała Pułaskiego.
W przeszłości otrzymali ją m.in. Władysław Bartoszewski (2006), Lech Wałęsa (2008), Aleksander Kwaśniewski (2009), Radosław Sikorski (2015), Michaił Chodorkowski (2016), Aleksiej Nawalny (2021), naród ukraiński (2022) i NATO (2023).