Zakończyła się nietypowa debata prezydencka organizowana przez "Super Express", w której to kandydaci nawzajem zadawali sobie pytania, a nie — jak zwykle — robił to prowadzący. Do efektu starcia odniósł się prezes PiS Jarosław Kaczyński, który jednoznacznie wskazał "zwycięzcę debaty". Wcześniej zrobił to także premier Donald Tusk.