Jarosław Kaczyński i politycy PiS pójdą na Marsz Niepodległości. „Sam organizuję autokar”

news.5v.pl 5 godzin temu
  • — Nasi politycy będą obecni na Marszu Niepodległości. Sam organizuję autokar z Oświęcimia – informuje w rozmowie z Onetem Rafał Bochenek, rzecznik PiS
  • To powrót po sześcioletniej przerwie. Ostatni raz Jarosław Kaczyński maszerował przez centrum Warszawy w 2018 r.
  • Nie wszystkim się to podoba. „Nie zapraszam Kaczyńskiego na Marsz Niepodległości. Niech zostanie w domu” – pisał jeszcze we wrześniu Witold Tumanowicz, poseł Konfederacji, były wiceprezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości
  • Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

Uczestnicy tegorocznego Marszu Niepodległości ruszą w poniedziałek, 11 listopada, o godz. 14 z ronda Dmowskiego, skąd Al. Jerozolimskimi, przez rondo de Gaulle’a i most Poniatowskiego dotrą na błonia Stadionu Narodowego. Organizatorzy zgłosili w stołecznym ratuszu, iż ma wziąć w nim udział 150 tys. osób.

Prezes PiS pojawi się na Marszu Niepodległości

W tym roku w manifestacji narodowców mają zamiar uczestniczyć oficjalnie również politycy Prawa i Sprawiedliwości, na czele z Jarosławem Kaczyńskim. Ostatni raz prezes PiS szedł w tym marszu sześć lat temu, w 2018 r., z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

Wówczas na początku manifestacji na rondzie Dmowskiego przemawiał prezydent RP Andrzej Duda, który objął ją honorowym patronatem. Ulicami przeszło blisko 100 tys. osób, a prezes PiS szedł w towarzystwie swoich podwładnych m.in. Joachima Brudzińskiego, Michała Dworczyka, Ryszarda Terleckiego czy Stanisława Karczewskiego.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Politycy PiS usiłowali prowadzić manifestację. W rzeczywistości adekwatny marsz szedł w pewnej odległości za nimi, z jego głównymi organizatorami na czele. Wizerunkowo nie wyszło to więc zbyt korzystnie dla ówczesnej partii władzy.

W kolejnych Marszach Niepodległości Jarosław Kaczyński już nie uczestniczył. Sporadycznie pojawiali się tam natomiast politycy Zjednoczonej Prawicy, w tym np. Antoni Macierewicz czy Zbigniew Ziobro, Patryk Jaki i Jacek Ozdoba.

Na marszu praktycznie zawsze bywali politycy Konfederacji, np. Krzysztof Bosak, Robert Winnicki czy Witold Tumanowicz, którzy brali też czynny udział w jego organizacji.

Jarosław Kaczyński: nic złego tam się nie dzieje

Na początku września Jarosław Kaczyński zapowiadał na konferencji prasowej, iż w tym roku sytuacja się zmieni. — Będę na marszu 11 listopada, Marszu Niepodległości. Jestem jednym z parlamentarzystów, ale pozwolę sobie też i we własnym imieniu, iż też będę w tym brał udział – stwierdził prezes PiS.

– Mamy do czynienia z atakiem na uroczystość, mówię o Marszu Niepodległości, w której uczestniczą setki tysięcy zwykłych Polaków i która to uroczystość, o ile nie ma prowokacji, tak, jak to było za rządów PO, przebiega spokojnie i nic złego tam się nie dzieje. Po prostu Dzień Niepodległości, rocznica 11 listopada, jest obchodzona tak, jak powinna być obchodzona, to znaczy jest świętem nie tylko państwowym, ale także narodu – dodał Kaczyński.

Deklarację tę złożył jednak tuż po tym, jak stołeczni policjanci na polecenie prokuratury dokonali rewizji w domach osób związanych ze stowarzyszeniem Marsz Niepodległości, w tym m.in. byłego prezesa Roberta Bąkiewicza i szefa straży marszu Mateusza Marzocha, w związku ze śledztwem dotyczącym dot. gróźb karalnych i haseł wykrzykiwanych podczas marszu w 2018 r.

Wtedy też nie było jeszcze wiadomo, czy marsz w ogóle się odbędzie, bo na początku października ratusz nie zgodził się na zaproponowaną przez narodowców formę kilkudniowego świętowania na ulicach miasta, co wywołało duże oburzenie w środowiskach narodowych i prawicowych. Rafał Trzaskowski zmienił decyzję dopiero po negocjacjach z organizatorami, którzy ostatecznie pozostali przy tradycyjnej formie i trasie przemarszu.

Rzecznik PiS: to rzesze naszych zwolenników w nim uczestniczą

W związku z tym zapytaliśmy Rafała Bochenka, rzecznika PiS, czy prezes i inni politycy tego ugrupowania wybierają się w tym roku na manifestację narodowców. Chcieliśmy się też dowiedzieć, czy będzie jakaś odgórna decyzja w tej sprawie, czy też każdy polityk będzie mógł zdecydować o udziale indywidualnie.

– Nasi politycy będą obecni na Marszu Niepodległości. Zwłaszcza iż to rzesze naszych zwolenników w nim uczestniczą. Sam organizuję autokar z Oświęcimia. Od lat także nasi politycy w tym marszu biorą udział. Tak, pan premier Kaczyński również będzie obecny na Marszu Niepodległości 11 listopada – potwierdza w rozmowie z Onetem Rafał Bochenek.

— Co do szczegółowego programu, z uwagi także na inne inicjatywy naszej formacji, prawdopodobnie program naszego uczestnictwa wyklaruje się w najbliższych dniach — dodaje polityk.

Zapytaliśmy, w jakim charakterze Jarosław Kaczyński planuje wziąć udział w zgromadzeniu. Chcieliśmy się dowiedzieć, czy zamierza iść na czele marszu, czy będzie chciał wygłosić przemówienie, czy ma jeszcze jakieś inne plany. – Będziemy w nim uczestniczyć tak jak zawsze z ludźmi – odpowiada rzecznik PiS.

Polityk Konfederacji: nie zapraszam Kaczyńskiego na Marsz Niepodległości

Warto dodać, iż nie wszystkim się to podoba. Świadczy o tym m.in. Komentarz Witolda Tumanowicza tuż po tym, jak prezes PiS ogłosił, iż zamierza świętować odzyskanie rocznicy niepodległości razem z narodowcami.

„Nie zapraszam Kaczyńskiego na Marsz Niepodległości. Niech zostanie w domu” – napisał w serwisie X (Twitter) poseł Konfederacji, który wcześniej był wiceprezesem stowarzyszenia Marsz Niepodległości i przez cały czas jest jednym z głównych organizatorów zgromadzenia.

Idź do oryginalnego materiału