W 2024 roku Japonia miała rekordową sprzedaż towarów za granicę. Ministerstwo Finansów poinformowało też, iż różnica między tym, co Japonia sprzedała za granicę, a tym co kupiła od innych państw (deficyt handlowy), była w tym roku o 44% mniejsza niż w 2023 roku.
Chociaż Japonia wydawała więcej pieniędzy na zakup towarów z innych państw (import), m.in. ze względu na wyższe koszty produkcji i energii, to jednak udało jej się zanotować mniejszy deficyt handlowy. Wyniósł on 5,3 biliona jenów, co przeliczając na euro daje około 32 mld.
Łączna wartość towarów, które Japonia sprzedała za granicę (eksport), wyniosła 107,9 biliona jenów (czyli około 663,9 mld euro). To najwięcej od 1979 roku.
W grudniu, Japonia kupiła od innych państw o 1,8% więcej towarów niż w tym samym miesiącu rok wcześniej, a sprzedała za granicę o 2,8% więcej. Głównie handlowała z krajami azjatyckimi i europejskimi. Natomiast jej handel z USA trochę się zmniejszył.
Najwięcej towarów kupiła od Indii, Hongkongu i Iranu. A najwięcej sprzedała pojazdów, półprzewodników i maszyn.
Ciekawy jest też wzrost wartości importu przez osłabienie jena. To znaczy, iż za tę samą ilość dolarów Japonia musi dać więcej jenów niż rok temu.
Chociaż Japonia ma deficyt handlowy już czwarty rok z rzędu (zawsze kupuje więcej niż sprzedaje), to w 2024 roku różnica ta była dużo mniejsza. Deficyt wyniósł 5,3 biliona jenów, podczas gdy rok wcześniej przewidywano, iż będzie to 9,5 biliona jenów.