

W niedzielę 23 marca Janusz Kowalski był gościem w programie telewizji wPolsce24 „Młodzież pyta”. — Gdyby nie on, nie byłoby Alei Gwiazd w Opolu ani Muzeum Polskiej Piosenki. Nie byłoby kilku książek i zwrotu Polsce miliardów przez Gazprom. Nie byłoby choćby „Silnych Razem”. A na pewno polityka nie byłaby tak barwna — mówiła prowadząca.
Janusz Kowalski zaczął tańczyć w studiu. „To nas pan zaskoczył”
Poseł PiS wszedł do studia w rytm piosenki z 1990 r. „The Power” niemieckiego zespołu Snap!. Polityk tańczył przez pół minuty, a publiczność rytmicznie klaskała. — To nas pan zaskoczył. Skąd się to wzięło w panu? — pytała po występie prowadząca program.
— PESEL-u nie oszukam, ale pierwszy raz od 10 lat trochę potańczyłem, bo ostatni raz jak tańczyłem, to ścięgno Achillesa zerwałem — powiedział Janusz Kowalski. — Skąd ten taniec? Długo pan trenował? — był dopytywany. — Pamiętam, miałem kilkanaście lat, to na osiedlu Dambonia w Opolu uczyłem się rzeczywiście hip-hopu. Vanilla Ice, MC Hammer to byli moi ulubieni wykonawcy — mówił polityk. Dodał, iż teraz postanowił być ostrożny, ponieważ „łatwo sobie zrobić krzywdę”.
Janusz Kowalski pochwalił się występem w mediach społecznościowych. „Poczułem się jak 30 lat temu! Utwór »The Power« zespołu Snap! w telewizji wPolsce24” — napisał.
Poseł PiS Michał Wójcik skomentował: „Janusz, świetne”. Z kolei Tomasz Trela z Lewicy napisał: „Janusz, ależ Ty masz kocie ruchy”.