Janusz Korwin-Mikke zarejestrował nową partię. Nazywa się… Konfederacja

dzienniknarodowy.pl 6 godzin temu
Janusz Korwin-Mikke ponownie zaskakuje scenę polityczną. Jak informuje „Rzeczpospolita”, znany polityk jest twórcą nowej partii o nazwie Konfederacja, w uproszczeniu KonFed. Z danych dostępnych w internetowym rejestrze partii politycznych prowadzonym przez Sąd Okręgowy w Warszawie wynika, iż ugrupowanie już formalnie istnieje. Korwin-Mikke nie zaprzecza – wręcz przeciwnie, potwierdza, iż to jego inicjatywa i argumentuje, iż jako jeden ze współzałożycieli Konfederacji ma pełne prawo do wykorzystania tej nazwy.

Sprawa wywołała poruszenie, ponieważ na scenie politycznej już funkcjonuje ugrupowanie pod nazwą Konfederacja Wolność i Niepodległość, zrzeszające środowiska takie jak Nowa Nadzieja (wcześniej: KORWiN) i Ruch Narodowy. A pozostało Konfederacja Korony Polskiej kierowana przez Grzegorza Brauna. W praktyce nowa partia Korwin-Mikkego może zostać odebrana jako próba przejęcia lub przynajmniej podważenia spójności obecnego bloku, z którym Korwin formalnie się rozstał.

Zaledwie rok temu, w kwietniu 2024 roku, Korwin-Mikke zarejestrował nową partię o nazwie Konfederacja Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Niepodległość, posługującą się skrótem KORWiN. Miała ona być kontynuacją jego politycznego dziedzictwa po odejściu z roli lidera w głównej Konfederacji. Jednak już miesiąc później pojawiły się informacje, iż partia może zostać wykreślona z rejestru z powodu braku złożenia sprawozdania finansowego za rok 2023.

Sam Korwin-Mikke tłumaczył wówczas, iż do niedopatrzenia doszło przez nieporozumienie proceduralne.

– „Skarbnik partii KORWiN wysłał sprawozdanie w terminie, tyle iż drogą mailową, nieuznawaną przez Państwową Komisję Wyborczą” – mówił „Rzeczpospolitej”.

PKW nie uznała jednak takiej formy, a to otworzyło drogę do wykreślenia ugrupowania.

W tej sytuacji nowa inicjatywa pod nazwą Konfederacja (KonFed) wygląda jak ruch wyprzedzający. Korwin-Mikke może w ten sposób próbować zabezpieczyć swoją obecność na scenie politycznej, a przy okazji utrudnić życie konkurencyjnym środowiskom korzystającym z tej samej marki. Tym bardziej, iż skrót „Konfederacja” – przez lata promowany – ma dużą wartość rozpoznawalności wśród wyborców. Pojawia się więc pytanie, czy nowa partia Korwin-Mikkego to powrót do gry, czy raczej polityczny prztyczek w nos wobec dawnych kolegów. Niezależnie od motywów, fakt faktem – Konfederacja jako nazwa partii znów oficjalnie należy do Janusza Korwin-Mikkego. Czy zdoła jeszcze raz zgromadzić wokół siebie elektorat, czy też pogłębi jedynie podziały wśród wyborców prawicy – okaże się w nadchodzących miesiącach.

Idź do oryginalnego materiału