Konfederacja, na której czele stoją dziś Sławomir Mentzen i Krzysztof Bosak, ma się świetnie. Według sondaży jest trzecią partią pod względem poparcia wśród wyborców. W Sejmie reprezentuje ją 16 przedstawicieli.
Korwin-Mikke wraca z nową partią
Tymczasem jak dowiedziała się Rzeczpospolita Janusz Korwin-Mikke postanowił założyć partię o tej samej nazwie. Przypomnijmy, iż to on był jednym z założycieli "starej" Konfederacji, która zaczynała jako "Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy", a później przekształciła się w "Konfederację Wolność i Niepodległość".
Po kampanii wyborczej w 2023 r. Korwin-Mikke został z niej wykluczony za "szkodzenie formacji własnymi działaniami". Teraz polityk założył nową "Konfederację – w uproszczeniu KonFed", która została zarejestrowana przez Sąd Okręgowy w Warszawie i znalazła się już w internetowym rejestrze partii politycznych.
Choć sam zainteresowany potwierdził te doniesienia, to na razie nie chciał zdradzać szczegółów. Dodajmy, iż jeszcze niedawno (po tym jak z głównej Konfederacji wydalili go Mentzen i Bosak) Korwin-Mikke stworzył partię: Konfederacja Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Niepodległość (KORWiN). Została ona jednak wykreślona z rejestru z powodu niezłożenia w terminie sprawozdania finansowego za ubiegły rok.
Teraz nie wszystkim spodobało się to, iż Korwin-Mikke założył kolejne ugrupowanie ze słowem "Konfederacja" w nazwie. Poseł Przemysław Wipler w wywiadzie dla Rzeczpospolitej zarzucił politykowi podszywanie się pod grupę Mentzena i Bosaka, która cieszy się teraz sporym poparciem.
– W przeszłości wykonywał już wiele ruchów, które w różnych fazach szkodziły naszemu środowisku. Jednak tym razem nam nie zaszkodzi, bo nie posiada on zdolności zarejestrowania list w całym kraju w wyborach do Sejmu. Takie możliwości organizacyjne mamy my, czyli Konfederacja, ewentualnie Grzegorz Braun – powiedział Wipler.
Sam Korwin-Mikke uważa, iż jako współzałożyciel "starej" Konfederacji ma prawo do tej nazwy.