Janusz Korwin-Mikke przyniósł TO do telewizyjnego studia. Nagle sruuuuuu! Celem był Rafał Trzaskowski [WIDEO]

4 tygodni temu
Janusz Korwin-Mikke odstawił niezłą szopkę podczas debaty w TVP. Doświadczony polityk w ramach happeningu rzucił świerszczem w Rafała Trzaskowskiego. Świerszcz pofrunął jak Małysz Janusz Korwin-Mikke od dekad udziela się w polskiej polityce. Raz do Sejmu wejdzie, innym razem brakuje mu głosów, by przekroczyć próg wyborczy i tak to się kręci. U polityka kojarzonego z muszką i wąsikiem nie zmieniają się tylko dwie rzeczy. Wciąż nie może dość do władzy w Polsce, by zreformować ją po swojemu (i daj Boże, żeby tak zostało) i bardzo często wygaduje głupoty. Najprawdopodobniej te dwie sprawy są ze sobą nierozerwalnie związane. Janusz Korwin-Mikke tym razem żyje nadzieją, iż zostanie nowym prezydentem Warszawy. Doświadczony polityk wziął z tej okazji udział w debacie telewizyjnej, którą zorganizowała TVP. O względy wyborców starali się również: Magdalena Biejat (Lewica), Tobiasz Bocheński (PiS), Romuald Starosielec (Ruch Naprawy Polski), Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska) i Przemysław Wipler (Konfederacja). To jednak o wątpliwym show Korwin-Mikkego mówi się najwięcej. – Dlaczego bada się świnię czy jest zdrowa, a nie bada się świerszczy – zapytał polityk, po czym wyjął z pudełeczka… świerszcza i rzucił nim w kierunku Rafała Trzaskowskiego. – Może świerszcze jest też niezdrowy? Niech pan sprawdzi – starał się kpić pan Janusz. Świerszcz uratowany
Idź do oryginalnego materiału