
- air jordan 5 island green releasing in november (2023) , SBD , air jordan 5 island green releasing in november
- air jordan 4 military blue 2024
O posłach zwykło się mówić, iż są to wybrańcy narodu. A zatem najlepsi z najlepszych, o nienagannej etyce, odpowiadającej godności spełnianej funkcji, zgodnie z uchwałą Sejmu RP z 1998 r.
Taka jest teoria, zaś w praktyce różnie z tym bywa, o czym mogliśmy się ostatnio dobitnie przekonać. I tu można by się zastanowić, czy to wina tych, którzy zdobyli mandat posła, czy raczej ich wyborców? Wydaje się niemal oczywiste, iż pierwsi w piersi powinni uderzyć się ci, którzy takiego wyboru dokonali. Np. głosujący na posła PiS Edwarda Siarkę, który podczas spiczu Zbigniewa Ziobry, iż „Donald Tusk będzie siedzieć”, wrzasnął na całą salę sejmową: „Kula w łeb!”, za co został ukarany przez Prezydium Sejmu maksymalną karą w kwocie 20 tys. zł. Gdyby jednak miał jakiegoś rozsądnego obrońcę, to ten mógłby łatwo wytłumaczyć, iż Siarka dał siarę, ale chyba nie wiedział co czyni. Wystarczyło przytoczyć jego późniejszy wywód, który miał go usprawiedliwiać. „>>Władysław Broniewski – Bagnet na broń… Za tę dłoń podniesioną nad Polską – kula w łeb!>> Tym, którzy nie znają poezji Broniewskiego wyjaśniam, iż moje pokolenie recytowało ten tekst na szkolnych akademiach. W emocjach wracają znajome frazy, które mogą bulwersować. Przepraszam” – napisał Siarka. Czy kogoś, kto wygłasza takie teksty, można karać, czy raczej odesłać tam, gdzie mogą mu pomóc?
Z kolei europoseł PiS Dominik Tarczyński z bliżej nieznanych powodów przeczytał wpis Madonny, w którym artystka skrytykowała prezydenta Donalda Trumpa, drwiąc m. in. z tego, iż sam siebie nazywa „Naszym Królem”. „Jeśli to żart, to mnie nie bawi” – zapewniła, co natychmiast skomentował Tarczyński. I to jak! „Mamy w d***e twój obłęd. Amerykanie przemówili po raz kolejny. P*****l się, tak jak robisz to na scenie dla pieniędzy” – zalecił królowej POP. I jeszcze dodał, iż „jeśli ci się nie podoba, przenieś się do Kanady lub Meksyku”. Nie wstyd tym, którzy na niego głosowali?
Pominę już wyczyn posła Konfederacji Ryszarda Wilka, który w sali sejmowej pojawił się w stanie wyraźnie wskazującym na spożycie i koledzy wraz z marszałkiem Sejmu musieli się sporo natrudzić, by wreszcie wyprosić go z posiedzenia. Wilk dostał karę w wysokości 4 tys. zł, ale potem wyznał, iż walczy z chorobą alkoholową. „Podejmowałem próby, żeby temu zaradzić, jednak jak się okazało, te próby zawiodły” – napisał poseł Konfederacji. To szczere wyznanie powoduje, iż nie komentujemy już tej sprawy. A poza tym, to ilu jeszcze posłów należałoby wyprowadzić, choć nie wypili ani kieliszeczka, by w tej sali zapanowała normalność i wzrosła ranga obrad?
Na szczęście mamy też pozytywne przykłady i tu lśni poseł Jarosław Kaczyński. Jak dobrze wiemy, wiele krytyki pada pod adresem naszej ochrony zdrowia, ale nie zawsze słusznie. Bo gdy Kaczyński trafił do lubelskiego szpitala na rutynowe badania, to nie dość, iż został przyjęty jako pacjent NN, to jeszcze zamknięto dla niego pół oddziału, zaś marszałek województwa i dyrektor szpitala powitali go kwiatami Luxury Online Shop , High-End Designer Fashion Store Shopping , Tgkb5Shops. Taka potrafi być nasza ochrona zdrowia i nie ma co kpić, jak niektórzy kpili, iż to cyrk jak u Barei.
Wracając zaś do incydent ir jordan 4 military blue 202ów z posłami bez etyki, których mamy coraz więcej, rodzi się dość abstrakcyjne pytanie, jak przemówić do rozumu tej części wybrańców narodu? Niestety, odpowiedź nie napawa optymizmem, bo powszechnie wiadomo, iż nie da się przemówić do czegoś, czego nie ma. I chyba warto to wziąć pod uwagę już przy najbliższych wyborach.