Jakubiak ostro jedzie po „Zielonym Ładzie” »carycy« von der Leyen

W obliczu gorących debat na temat polityki klimatycznej Unii Europejskiej uprawienaje przez „carycę” von der Leyen, Marek Jakubiak, poseł Republikanów, głośno apeluje o radykalną zmianę podejścia Polski. W rozmowie z Łukaszem Jankowskim na antenie Radia Wnet skrytykował obecną strategię rządu i wskazał na potrzebę odejścia od Zielonego Ładu oraz powrotu do energetyki węglowej. „Cały ETS trzeba wyrzucić i zacząć normalnie funkcjonować” – zaznaczył Jakubiak.

Krytyka Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (ETS)

Jakubiak stanowczo sprzeciwia się Europejskiemu Systemowi Handlu Emisjami (ETS), który uważa za narzędzie zadłużania Polski. Podkreśla, iż Polska powinna wykorzystać swoje zasoby węgla i inwestować w modernizację bloków węglowych, zamiast kontynuować politykę opartą na niestabilnych źródłach energii, takich jak wiatr i fotowoltaika. „Po co w Polsce kolejne farmy wiatrowe? Przecież my mamy prąd. My musimy mieć elektrownie węglowe” – powiedział parlamentarzysta.

Zielony Ład: od centralnego planowania do gospodarczej katastrofy?

Krytyka Zielonego Ładu nie ogranicza się jedynie do Jakubiaka. Tomasz Cukiernik, autor książki Sabotaż klimatyczny. Jak transformacja energetyczna rujnuje nasze życie, uważa, iż unijne plany klimatyczne mogą doprowadzić do katastrofalnych skutków dla Polski. W rozmowie z Łukaszem Warzechą ostrzegł przed utratą suwerenności energetycznej i upadkiem gospodarki. „Jeśli przestaniemy używać węgla, stracimy suwerenność energetyczną. Gaz i uran do elektrowni jądrowych będziemy musieli importować” – zauważył publicysta.

Cukiernik wskazał, iż niestabilne źródła energii, takie jak farmy wiatrowe i fotowoltaiczne, nigdy nie zastąpią tradycyjnych elektrowni zasilanych paliwami kopalnymi. „Elektrownie zasilane paliwami kopalnymi dostarczają energii w sposób stały i można nimi sterować, natomiast w przypadku farm fotowoltaicznych i wiatrowych to jest w dużej mierze loteria” – dodał.

Rosnące Ceny Energii i Ryzyko Blackoutów

Zdaniem ekspertów, dalsze forsowanie Zielonego Ładu może doprowadzić do dramatycznych konsekwencji, takich jak gwałtowny wzrost cen energii i częste blackouty. „Nie da się prowadzić żadnej działalności gospodarczej bez energii elektrycznej” – zauważył Cukiernik. Według niego, wysokie ceny energii sprawią, iż polska gospodarka stanie się mniej konkurencyjna, a inwestorzy będą opuszczać kraj.

„Zielony Ład to jest plan centralnego sterowania gospodarką – jeden wielki interwencjonizm państwowy w wydaniu unijnym” – podsumował Cukiernik, przypominając, iż historia pokazuje, iż nadmierna ingerencja urzędników w gospodarkę zawsze prowadzi do negatywnych skutków.

Czy Powrót do Węgla Jest Realny?

Według Jakubiaka, Polska posiada wystarczające zasoby węgla, aby uniezależnić się od importowanych paliw i zapewnić stabilne dostawy energii. Poseł Republikanów zaznaczył, iż najważniejsze jest podjęcie działań bez oglądania się na decyzje Komisji Europejskiej. „Skoro mamy węgiel, powinniśmy w niego inwestować i nie patrzeć na to, co wyczynia Ursula von der Leyen” – argumentował.

Pomysł powrotu do węgla popiera wielu ekspertów, wskazując na konieczność modernizacji infrastruktury węglowej, zamiast jej likwidacji. Inwestycje w nowe bloki węglowe mogłyby przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa energetycznego kraju, a jednocześnie zapewnić stabilne dostawy energii dla przemysłu i gospodarstw domowych.

Podsumowanie

Debata na temat przyszłości polskiej energetyki pokazuje, iż Zielony Ład i unijne regulacje klimatyczne budzą wiele kontrowersji. Krytycy, tacy jak Marek Jakubiak i Tomasz Cukiernik, ostrzegają przed poważnymi konsekwencjami gospodarczymi i energetycznymi, jakie mogą wyniknąć z kontynuowania obecnej polityki. Jednocześnie wskazują na możliwość alternatywnej drogi, opartej na wykorzystaniu polskiego węgla i modernizacji krajowej infrastruktury energetycznej.

Czy Polska powinna kontynuować politykę klimatyczną Unii Europejskiej, czy raczej postawić na suwerenność energetyczną? Odpowiedź na to pytanie będzie miała najważniejsze znaczenie dla przyszłości gospodarczej kraju.