Jako obywatelka tego kraju mam dość waszej obojętności, politycy.

4 dni temu
Zdjęcie: Jako obywatelka tego kraju mam dość waszej obojętności, politycy.


Dziesięć dni po wyborach prezydenckich w Polsce – wyborach, które miały być świętem demokracji – milczenie polityków Koalicji 15 Października jest ogłuszające. Gdy obywatele krzyczą o oszustwie, wy chowacie głowy w piasek jak przestraszone strusie. Co się z wami stało? Gdzie jest wasz kręgosłup, gdzie wasze sumienie, gdzie wasza odwaga?

Mamy setki, jeżeli nie tysiące sygnałów o naruszeniach prawa wyborczego. Mamy zbadany mechanizm fałszowania protokołów, udokumentowane przypadki odmowy wydania kart do głosowania, przetrzymywania ludzi w kolejkach aż do zamknięcia lokali, celowych manipulacji i nadużyć. To nie są „incydenty”. To jest systemowy sabotaż procesu wyborczego.

A wy? Co nam oferujecie w odpowiedzi? Apel o spokój? „Zachowajmy zimną krew”? Czy wyście oszaleli? Gdy w biały dzień ktoś demoluje fundament demokracji, wy chcecie, żebyśmy siedzieli cicho?

Państwowa Komisja Wyborcza kłamie w żywe oczy. Szef PKW wygłasza pozbawione faktów oświadczenia, które są niczym innym jak zamydlaniem oczu społeczeństwu. Zamiast domagać się jego dymisji, zamiast żądać śledztwa, wy milczycie. Patrzycie w sufit, rozkładacie ręce, znikacie z mediów.

Donald Tusk, Władysław Kosiniak-Kamysz, Szymon Hołownia – wszyscy trzej macie pełne usta demokracji, kiedy trwa kampania. Ale gdy demokracja zostaje zgwałcona w biały dzień, robicie wszystko, byle się nie wychylić. Czy naprawdę nie rozumiecie, iż przeliczanie głosów dzisiaj to za mało? Że potrzebne są nowe wybory – uczciwe, przejrzyste, pod międzynarodowym nadzorem?

Jeśli teraz zamilkniemy – jako społeczeństwo, jako wyborcy – to jutro nikt już nie uwierzy, iż Polska jest państwem prawa. I to będzie również wasza wina. Bo macie instrumenty, by działać. Macie mandaty, głos, media, autorytet. I co z nimi robicie? Nic.

Ja – jako obywatelka tego krajumam dość. Dość waszego strachu. Dość waszej kalkulacji politycznej. Dość tego żałosnego „nie czas teraz”. Czas jest teraz albo nigdy. jeżeli pozwolicie, żeby te wybory przeszły bez konsekwencji, zdradzicie nas wszystkich.

Nie oczekuję od was pięknych słów. Oczekuję działania. Macie obowiązek stanąć po stronie obywateli, nie po stronie zabetonowanego układu, który właśnie przeprowadził najbardziej bezczelny zamach na wolne wybory w Polsce po 1989 roku.

Nie przeraża mnie milczenie mediów w tej sprawie. Nie przeraża mnie też co to robicie. Ja zaczynam mam Was mieć dość.

Idź do oryginalnego materiału