Choć po blisko dwóch latach rządów nie jest w stanie zrealizować większości swoich obietnic wyborczych, a jego władza przyniosła nam rosnące ceny, rekordowy deficyt budżetowy i zaniechanie kluczowych inwestycji strategicznych, premier Donald Tusk wygląda na wielce zadowolonego ze swojej pracy. Do tego stopnia, iż sukcesami chwali się przed kamerami mediów. Szkoda tylko, iż zapomniał dodać, iż to sukcesy jego poprzednika.