Na antenie TVN 24 prof. Lena Kolarska-Bobińska pokazała, dlaczego „bańka” zwolenników PiS ciągle pozostaje relatywnie duża. I dlaczego do tych ludzi nie trafiają po prostu informacje o wszelkich przewałach związanych z trwającymi już osiem lat rządami Prawa i Sprawiedliwości.
– Prawo i Sprawiedliwość od wielu, wielu lat, jeszcze zanim rządziło, miało ok. 30 proc. poparcia. To był ten taki twardy elektorat, bardziej wiejski, bardziej małomiasteczkowy, mniej wykształcony. Taki tradycyjny elektorat tej partii – mówiła naukowiec.
– Pamiętajmy, iż zawsze na partię, która rządzi, jest więcej głosów poparcia w sondażach, niż na opozycję. (…) Jeszcze do tego jeżeli jest partia, którą wiele osób postrzega jako autorytarną, której się boją, to tym bardziej, jak przychodzi, dzwoni obca osoba, to wolą albo powiedzieć „nie wiem”, albo po prostu przytaknąć „tak, to na nich” – dodała prof. Kolarska-Bobińska.
– Cały czas oczekujemy, iż te 30 proc. wiernego, modlącego się, przywiązanego, kochającego Jarosława elektoratu odsunie się od PiS – podsumowała.
Faktycznie, skala przekrętów polityków i działaczy Zjednoczonej Prawicy jest już taka, iż choćby najwierniejszy elektorat może się od nich odwrócić.