Jak ubezpieczyć urządzenia elektroenergetyczne?

14 godzin temu
Zdjęcie: Jak ubezpieczyć urządzenia elektroenergetyczne?


Trwające w tej chwili powodzie zagrażają zdrowiu oraz życiu ludzi i zwierząt, a także mogą spowodować ogromne straty materialne. Duża część z nas posiada urządzenia elektroenergetyczne: pompę ciepła, fotowoltaikę lub magazyn energii. Jak je ubezpieczyć? O to zapytaliśmy ekspertkę.

Problematyczne ubezpieczenie

Niedawno pisaliśmy o tym, jak ubezpieczyć dom przed powodzią. A jak jest w przypadku sprzętów elektroenergetycznych? Nie ma jednej metody ubezpieczenia – wszystko zależy od ubezpieczyciela, z którym będziemy zawierać polisę. Niestety, w przypadku pomp ciepła, fotowoltaiki i magazynów energii trzeba zweryfikować zakres Ogólnych Warunków Ubezpieczyciela.

– Różnicę między ruchomościami a nieruchomościami można sobie łatwo zobrazować: Gdybyśmy wzięli dom i obrócili go do góry nogami, to wszystko, co nie spadnie, tylko zostanie na swoim miejscu, jest nieruchomością. Dodatkowo, warto zwrócić uwagę również na kolejne podziały, które każdy ubezpieczyciel posiada w standardzie. Są to ruchomości domowe, elektronika, rzeczy osobiste i przedmioty wartościowe. To wyszczególnienie u każdego ubezpieczyciela wygląda inaczej – mówi Dorota Semenowicz, ekspertka ds.finansowania biznesu i inwestycji w Columbus Energy. – Problematyczne może być ubezpieczenie urządzeń elektroenergetycznych: fotowoltaiki, magazynów energii i pomp ciepła, bo tutaj nie ma jednego sposobu ich kwalifikacji. Niektórzy uznają fotowoltaikę za nieruchomość, bo twierdzą, iż jest na stałe przymocowana do dachu, a inni chcą ją osobno ubezpieczyć. Dlatego zawsze zalecam klientom, aby sprzęty tego typu były wyszczególnione w polisie.

Problematyczne mogą być magazyny energii ze względu na brak informacji o szkodowości. Columbus Energy jako pierwsza firma w Polsce wprowadziła ubezpieczenie małych magazynów energii na bardzo dobrych warunkach cenowych i zakresowych.

Ubezpieczenia wielkoskalowych projektów magazynów energii jeszcze nie występują w naszym kraju. Ubezpieczyciele na ten moment zbierają dane z rynku europejskiego, aby móc odpowiednio ocenić ryzyko związane z ich ubezpieczeniem. W przypadku pomp ciepła i fotowoltaiki ochrona ubezpieczeniowa nie jest problemem, ponieważ takie sprzęty stały się standardem w wielu domach.

Czytaj też: Ubezpieczenie magazynu energii – na co zwrócić uwagę?

Wartość ubezpieczeniowa

Wyróżnia się wartość rzeczywistą i odtworzeniową. Ekspertka zaleca, aby podając ubezpieczycielowi konkretną kwotę kierować się tą drugą.

– jeżeli 3 lata temu kupiłam pompę ciepła za 30 tysięcy złotych, a na ten moment, gdybym wskutek zdarzenia musiała zakupić ponownie to urządzenie – jego cena rynkowa to już 50 tysięcy. Wartość rzeczywista to byłaby cena 30 tys. minus amortyzacja czyli jej realne zużycie. Warto zatem zadbać o to aby w razie szkody móc zakupić urządzenie o jego realnej wartości – wyjaśnia ekspertka.

Zwraca także uwagę na rodzaje ryzyk, od których ubezpiecza się nieruchomości i ruchomości. W podstawowej wersji ubezpieczenia znajduje się tzw. ubezpieczenie od zdarzeń losowych. Mogą to być na przykład: pożar, uderzenie pioruna, deszcz, huragan, grad, lawina, osunięcie się ziemi, dym i sadza, huk ponaddźwiękowy, napór śniegu lub lodu, trzęsienie ziemi, uderzenie pojazdu, zalanie, pękanie od mrozu, upadek drzew, czy budynków, przepięcie spowodowane wyładowaniem atmosferycznym.

Część firm zawiera powódź w zdarzeniach losowych, a część – nie. Dlatego trzeba zwrócić uwagę, czy zakres podstawowy polisy zawiera ochronę ubezpieczeniową przed skutkami powodzi, czy może trzeba dodatkowo wykupić ubezpieczenie. Warto przy tym pamiętać, iż zalanie i powódź to nie jest to samo. Powódź jest siłą wyższą, wywołaną przez naturę, zaś o zalaniu mówimy wtedy, kiedy na przykład sąsiadowi pęknie kran i zaleje nasze mieszkanie.

Czym jest ubezpieczenie od utraty zysku?

Ekspertka wskazuje również na ubezpieczenie od utraty zysku.

– Przykładowo: nasza fotowoltaika przestaje działać ze względu na awarię. Zostaje naprawiona po 2 miesiącach, ale przez ten czas nie produkowała energii, a było bardzo słonecznie. Właściciel musiał zakupić energię po normalnej cenie, czyli utracił zysk, jaki fotowoltaika mogła mu przynieść. Ubezpieczenie od utraty zysku szacuje się na podstawie pomiarów z tożsamego okresu w ubiegłych latach – wylicza się potencjalny zysk, jaki urządzenie mogłoby przynieść, gdyby nie doszło do awarii – mówi ekspertka.

Ważne jest także odpowiednie doszacowanie kwoty ubezpieczenia.

– jeżeli dom kosztuje 1 milion złotych, a został ubezpieczony na pół miliona, to ubezpieczyciel może pomniejszyć odszkodowanie o tę kwotę tylko dlatego, iż klient jej nie doszacował. Wtedy ubezpieczyciel zachowuje zasadę proporcji czyli odszkodowanie jest wypłacane proporcjonalnie do niedoszacowania – mówi ekspertka.

Przeczytaj też: Co zrobić, kiedy zaleje nam pompę ciepła? Ekspert radzi

Czy istnieją kruczki prawne?

W przypadku powodzi mówimy o zjawisku, które bardzo łatwo można sprawdzić.

– Ubezpieczyciele wiedzą, iż powódź jest siłą wyższą, którą bardzo łatwo można zobaczyć i sprawdzić, czy faktycznie miała miejsce – w takim przypadku ubezpieczyciele zwracają się o informacje do IMGW – twierdzi ekspertka. – Po potwierdzeniu zaistniałej sytuacji w danym miejscu roszczenie jest uwzględniane i ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie po uprzednich oględzinach miejsca zdarzenia. Ponownie – nie podajemy kwoty zakupu sprzętu, a wartość, za którą możemy nabyć w tej chwili to samo urządzenie na rynku.

Aby zgłosić szkodę, należy skontaktować się z ubezpieczycielem, który prawdopodobnie poprosi o zrobienie zdjęcia zniszczeń i zleci oględziny miejsca zdarzenia. Ważne jest, aby zabezpieczyć miejsce zdarzenia przed dalszymi zniszczeniami. najważniejsze jest jak najszybsze zminimalizowanie szkód. o ile mamy taką możliwość, należy odłączyć sprzęt od prądu.

Źródło: Columbus Energy

Fot.: Canva (Kittipong Jirasukhanont/PhonlamaiPhoto’s Images; Mohamad Faizal Bin Ramli/Getty Images; fototrips/Getty Images)

Idź do oryginalnego materiału