W kwietniu 1960 roku powróciłem do Sokołowa po odbyciu jak się kiedyś mówiło – zaszczytnej służby wojskowej. Za sprawą artykułu zamieszczonego w tygodniku „Nowa Wieś”, w którym broniłem godności chłopaków krytykowanych publicznie za chuligaństwo przez zawiedzione Pałacanienki, zyskałem uznanie partyjnych i administracyjnych władz miasta, wyczulonych na każdą krytyczną opinię w prasie. Zostałem zaproszony do I...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Jak ratowałem pałac w Patrykozach
Powiązane
Media: Jest wniosek o uchylenie immunitetu Morawieckiemu
53 minut temu
Polecane
Stare metody oszustów wciąż skuteczne
46 minut temu
Seniorze – „Poznaj prawdziwego wnuczka”!
49 minut temu