Jak oni pokochali demokrację i wolne media: hipokryzja i zakłamanie Kaczyńskiego nieustannie bawi.

8 miesięcy temu
[Counter-Box id="1"]

Próba puczu w wykonaniu Kaczyńskiego nie udała się. Co prawda politycy PiS chodzą jeszcze po siedzibach PAP i TVP, ale to koniec. Ich aktywność jest słaba, bo widzą, iż nie mają żadnego poparcia społecznego. Pod telewizję na wezwania aparatczyków przyszło… kilkudziesięciu członków klubu gazety polskiej. Gdzie wyparowały miliony inwestowane w Sakiewicza?

PiS się rozpada. Jednak tuż po upadku i przegranych wyborach nagle okazali się wielkimi miłośnikami demokracji. Nagle zaczęli powoływać się na konstytucje, której przez osiem lat nie przeszkadzali. To nieustannie bawi.

Fikołki Kaczyńskiego są bardzo zabawne, chociaż nie każdy element tego show śmieszy. Bicie pracowników PAP czy uniemożliwianie ludziom z TVP wykonywania swoich obowiązków jest najgorszym rodzajem putinowskich praktyk, które wdrożył PiS. I na to zgody być nie może.

Idź do oryginalnego materiału