Polska może i ma największą sieć ciepłowniczą w Europie, ale nie jest łatwo przyłączyć do niej nowe źródła. Niemcy znaleźli prosty sposób na rozwiązanie tego problemu.
20 listopada br., podczas posiedzenie parlamentarnego zespołu ds. ciepłownictwa, jednym z głównych tematów było otwarcie sieci na zielone ciepło.
Bardziej elastyczna sieć ciepłownicza
Obecnie w Polsce funkcjonują wysokotemperaturowe systemy ciepłownicze. Ich bazą są stalowe rury, co sprawia, iż nie jest łatwo je rozbudować czy zmodyfikować. To problem dla biogazowni, które często powstają z dala od miast, a więc także od sieci ciepłowniczych. W efekcie zagospodarowanie ciepła odpadowego staje się utrudnione lub ekonomicznie nieopłacalne.
JUŻ DZISIAJ ZAPISZ SIĘ NA KONGRES BIOGAZU 2025!
Istnieje jednak technologia, która może to zmienić.
– W Niemczech ciepło z biogazowni rozprowadza się lokalnie poprzez tzw. sieci fleksowe. Do ich budowy wystarczy traktor z przystawką i dwa płaskie klucze, nie potrzeba choćby koparki. W Polsce mamy producentów takich rur – wyjaśniał na posiedzeniu zespołu parlamentarnego Tomasz Ośmiałowski, członek zarządu Krajowej Izby Transformacji Energetyki i Ciepłownictwa.
Sieci fleksowe buduje się z elastycznych rur produkowanych z tworzyw sztucznych. Dzięki swojej konstrukcji układa się je szybko, łatwo i bez większych ingerencji w teren. To sprzyja zwłaszcza na obszarach wiejskich, gdzie grunty są nieuzbrojone. Budowa takiej infrastruktury jest tańsza i prostsza niż budowanie klasycznych stalowych rurociągów.
Dzięki temu energia cieplna jest wykorzystywana w miejscu jej wytworzenia, co stanowi najbardziej ekologiczny sposób zagospodarowania biomasy.
Zdjęcie: Archiwum Magazynu Biomasa
Źródło: gov.pl

1 godzina temu






.webp)






