Coś ostatnio nie bardzo nam wychodzi w relacjach z zaprzyjaźnioną i wspieraną przez nas Ukrainą. Najpierw spadł na naszą ziemię dron zabijając dwie osoby a ostatnio wybuchł granatnik w gabinecie komendanta głównego policji. Prawdopodobnie nie były to zamierzone działania, ale wynikały ze zwykłego wojskowego bałaganu. Szewc Fabisiak przypomina sobie rozmowę sprzed lat z oficerem...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Jak nie dron, to granatnik
Powiązane
Były szef CBA przed komisją ds. wiz: Nikt nie naciskał
43 minut temu
Polecane
Były komendant główny policji usłyszał dwa zarzuty
13 minut temu
Pobił sąsiadów, bo zdenerwowała go ich papuga
19 minut temu
Ruszyli na pomoc kundelkowi
23 minut temu