Jak mniejszość niemiecka brała udział w transformacji ustrojowej

2 tygodni temu

Liczący ponad 300 stron tom ukazał się w serii Monografie i Studia, nosi tytuł „Rola mniejszości niemieckiej w procesie tranzycji i transformacji społeczno-ustrojowej w Polsce”. Jest dziełem pięciorga autorów: Krzysztofa Zuby, który jest też redaktorem całości, Katarzyny Kownackiej, Marka Mazurkiewicza, Michała Niebylskiego i Rafała Tkacza.

Mniejszość niemiecka. Politolodzy o historii

W rozdziałach zostały opisane m.in. mniejszości w czasie transformacji ustrojowej, powstanie mniejszości niemieckiej, reakcje społeczne i państwowe wobec tego faktu, udział MN w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego i w transformacji ekonomicznej regionu. A także jej udział mniejszości w wyborach samorządowych i parlamentarnych w budowaniu demokracji na szczeblu lokalnym oraz polsko-niemieckich relacji.

– Pierwotnie odnosiliśmy wrażenie – mówił prof. Krzysztof Zub – iż mniejszość będzie raczej przedmiotem, a nie podmiotem tejże transformacji. Już wstępna analiza pokazała, iż jest na, szczególnie w naszym regionie, współuczestnikiem tych historycznych zmian. Pokazaliśmy zatem mniejszość jako jedną z sił transformacji.

Rejestracja i sto kół w terenie

Dr Marek Mazurkiewicz przypomniał, iż w PRL, począwszy od lat 50., obecność Niemców w Polsce była tabuizowana. Oficjalnie Niemcy po wojnie wyjechali, a Polska wracała na prastare ziemie słowiańskie. Jeszcze w latach 80. czternaście prób legalizacji MN zakończyło się fiaskiem. Przełom przyniosły rozmowy „okrągłego stołu”. istotną rolę w procesie tworzenia się struktur mniejszości odegrała Msza św. Pojednania w Krzyżowej. Niezarejestrowana jeszcze mniejszość niemiecka zaistniała podczas tego wydarzenia bardzo wyraźnie. Historia przyspieszyła i w lutym 1990 TSKMN został w regionie zarejestrowany. Powstało sto kół w terenie.

Dr Katarzyna Kownacka zwróciła uwagę, iż mniejszość w sposób naturalny stała się częścią społeczeństwa obywatelskiego. Tworzenie list poparcia dla legalizacji MN, powstawanie kolejnych terenowych organizacji było potwierdzeniem, iż negowanie istnienia mniejszości było nieprawdą. Jej członkowie pokazali, iż tu są i chcą funkcjonować.

Wzięli sprawy w swoje ręce

– Społeczeństwo obywatelskie bierze sprawy w swoje ręce – mówiła pani doktor – i członkowie MN to właśnie zrobili. Zalegalizowali struktury, budowali je w wielu miejscach i oswajali większość ze swoją obecnością.

Dr Michał Niebylski podkreślił trafność decyzji mniejszości, by samodzielnie startować w wyborach i tym samym wziąć za siebie odpowiedzialność. Niemcy w regionie nie zdecydowali się na bojkot wyborów, na poparcie któregoś z partyjnych komitetów ani na pójście z nim razem. To przełożyło się na bardzo dobry wynik Henryka Krolla w wyborach uzupełniających do Senatu. Stał się on swoistą demonstracją siły adresowaną do własnych członków i do większości. W wyborach w 1991 mniejszość uzyskała 7 mandatów poselskich i senatorski.

Idź do oryginalnego materiału