Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ma moc uzdrawiania i jest to fakt niezaprzeczalny. Oto ciężko chory, leżący w szpitalnym łóżku Zbigniew Ziobro nagle ozdrowiał i to tuż po tym, jak funkcjonariusze agencji wkroczyli do jego podwarszawskiego domu.
Do uzdrowienia nie trzeba było wiele. Poranne wejście z wyłamaniem zamków włącznie, krótki komunikat w mediach. Który to z funkcjonariuszy taki szaman? prawdopodobnie ten najmłodszy rangą, nie zdając sobie z tego sprawy, ministra uleczył.
Nowatorska metoda leczenia chorób Ziobry ma jeszcze jedną niesamowitą cechę. Człowiek, który miał rzekomo wycięty przełyk ( a przynajmniej pocięty) nagle zaczął mówić i to całkiem normalnym, ludzkim głosem.
Cud to nad cudy i przypadek medycynie nieznany.
Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego potrzeba zmiany nazwy na Agencję Cudów Medycznych. Kogo jeszcze uleczycie?