"Stanowczo zaprzeczam jednak, żebym uderzył czy naruszył nietykalność cielesną któregokolwiek z parlamentarzystów" – napisał w oświadczeniu Jacek K., cytowanym przez Wirtualną Polskę.
Jacek K. przerwał milczenie ws. awantury w Sejmie. Wydał oświadczenie
Jak wskazał, w czasie wizyty w Sejmie rozmawiał z wieloma osobami, w tym posłami oraz spożywał z nimi alkohol. "W pewnym momencie doszło do burzliwej wymiany zdań pomiędzy osobami zgromadzonymi w sejmowej restauracji, w tym również pomiędzy mną a Posłem Mateckim, co wywołało w konsekwencji zbiorową szarpaninę" – napisał.
Wcześniej w środę RMF FM podało, iż Jacek K. usłyszał dwa zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego.
"Nie przyznał się do winy. Po złożeniu wyjaśnień został zwolniony. Grożą mu 3 lata więzienia" – podała stacja radiowa.
O co chodzi w tej sprawie? Jak już informowaliśmy, były poseł PiS Zbigniew Girzyński miał zaprosić do hotelu poselskiego gościa, który zaatakował aktualnych posłów PiS. Do skandalu na terenie kompleksu sejmowego doszło we wtorek przed północą.
Dariusz Matecki twierdzi, iż został pociągnięty za krawat, gdy spokojnie jadł zupę w hotelu poselskim. Następnie między nim a agresywnym mężczyzną, który według jego relacji miał głośno podzielić się bardzo nieparlamentarną oceną Zbigniewa Ziobry, stanął kolega z klubu PiS, Krzysztof Ciecióra.
Pięść napastnika trafiła więc w twarz Ciecióry. – Chciał pobić Darka Mateckiego. Ja stanąłem naprzeciw, przyjąłem ciosy – relacjonował poseł Ciecióra. Tutaj jest więcej na ten temat.