Nie pomyślałbym, iż w tym roku trzy razy będę w Budapeszcie, a jednak. Za każdym razem była to tylko przesiadka, tak jak w tym przypadku. Ale znalazłem chwilkę, by podjechać metrem do słynnego budynku parlamentu. Jechałem do Krakowa prawie 25 godzin! Dokładniej 24 godziny i 45 minut. Zmęczony, zapocony, z bagażem, byle zagłosować u siebie.
A jeszcze z wczorajszego dnia pracy trafiło mi się takie fajne zdjęcie. Kocham to co robię.
- Strona główna
- Wybory i nastroje
- Ja tylko na chwilkę
Powiązane
Z NAJNOWSZEGO TOMU "OSIEMDZIESIĄT" - 2024 R.
1 godzina temu
Szok dla Berlina? Czy AfD pokona SPD w Brandenburgii
2 godzin temu
Kaczyński zwalcza kandydata PiS na prezydenta?
2 godzin temu
Polecane
Zmarła Janina Osiowa [78 lat]
18 godzin temu