![](https://images4.polskie.ai/images/289565/27595278/b9b1334bef9338c38f8c555d31b17fec.jpg)
![](https://images4.polskie.ai/images/289565/27595278/e3b04c6e02a5e8068d991d5ebbd2c005.jpg)
- — Największym zagrożeniem dla Europy nie jest Rosja czy Chiny, ale zagrożenie od wewnątrz, odwrót Europy od niektórych z najbardziej podstawowych wartości — powiedział Vance w swym przemówieniu na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa
- Dodał, iż „jeśli amerykańska demokracja przetrwała 10 lat łajania ze strony Grety Thunberg, wy przetrwacie kilka miesięcy Elona Muska”
- Amerykański polityk zacytował też słowa Jana Pawła II „nie lękajcie się” i nawoływał, by europejscy liderzy nie bali się woli własnych wyborców, choćby jeżeli się z nimi nie zgadzają
- Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu
J.D. Vance w trakcie konferencji w Monachium mówił o wolności słowa. Ocenił, iż największymi zagrożeniami dla Europy nie są Rosja, Chiny ani „żaden inny amerykański aktor, a zagrożenie z wewnątrz, odwrót Europy od niektórych z jej najbardziej podstawowych wartości, wartości dzielonych ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki”. Wiceprezydent krytykował też — jak to określił — przykłady cenzury na Starym kontynencie, a także prześladowanie chrześcijan, karanych za protesty przeciwko aborcji.
J.D. Vance wskazał „największe zagrożenie” dla Europy
— Uderzyło mnie, iż były komisarz europejski niedawno wystąpił w telewizji i mówił zachwycony, iż rząd rumuński właśnie unieważnił całe wybory. Ostrzegał, iż jeżeli sprawy nie pójdą zgodnie z planem, to samo może się zdarzyć w Niemczech. Teraz te oświadczenia tak lekko wygłaszane są szokujące dla amerykańskich uszu — dodał wiceprezydent USA.
Dodał, iż „jak się dziś przygląda Europie, to nie do końca cieszy go to, co się stało z tymi, którzy swego czasu wygrali zimną wojnę”. — W tej chwili mamy do czynienia z unijnymi komisarzami, którzy chcą np. ograniczać swobodę mediów społecznościowych, kiedy natkną się na treści, które ich zdaniem są, cytuję, nienawistne — mówił J.D. Vance.
Wiceprezydent określił unijnych komisarzy słowem „commisars”, kojarzonym z sowieckimi politrukami. Komisarz UE to po angielsku commissioner.
— Dla wielu z nas po drugiej stronie Atlantyku wygląda to coraz bardziej, jak stare, głęboko zakorzenione interesy kryjące się za brzydkimi słowami z czasów Związku Radzieckiego, takimi jak dezinformacja, którym po prostu nie podoba się myśl, iż ktoś o alternatywnym punkcie widzenia mógłby wyrazić odmienną opinię, albo, nie daj Boże, zagłosować w inny sposób, albo, co gorsza, wygrać wybory — mówił Vance.
— Najgłośniejsze głosy co do cenzury pochodzą nie z Europy, ale z naszego kraju. Z obozu byłej władzy. To poprzedni rząd nakłaniał, żeby cenzurować informacje o koronawirusie. Administracja prezydenta Trumpa będzie działać wprost odwrotnie — dodał zastępca Donalda Trumpa. Podkreślił, iż do Europy „przybywa z ofertą”. — Mam nadzieję, iż będziemy nad tym wspólnie pracować — podkreślił.
Jak dodał, odbył „wiele świetnych rozmów tu, w Monachium”. — Zadaję pytanie: w imię czego Europa i świat chcą się bronić? Co napędza waszych własnych ludzi? Musimy wspólnie pokonać kryzys, który trawi współczesną Europę — podsumował J.D. Vance.
Zastępca Donalda Trumpa mówił też: „Jeśli amerykańska demokracja przetrwała 10 lat łajania ze strony Grety Thunberg, wy przetrwacie kilka miesięcy Elona Muska”. — Ale to, czego niemiecka demokracja, żadna demokracja, amerykańska, niemiecka ani europejska, nie przetrwa, to wmówienie milionom wyborców, iż ich myśli i obawy, ich aspiracje, ich prośby o pomoc są nieważne lub niegodne, by w ogóle być uważane za demokrację — dodał.
Amerykański polityk zacytował też słowa Jana Pawła II „nie lękajcie się” i nawoływał, by europejscy liderzy nie bali się woli własnych wyborców, choćby jeżeli się z nimi nie zgadzają.