Izraelski minister o przyszłości Gazy. Ujawnił zaskakujący plan

1 miesiąc temu

- Izrael i Stany Zjednoczone zapłaciły dużo za tę wojnę, więc musimy podzielić się zyskami ze sprzedaży gruntów w Gazie - powiedział izraelski minister finansów Bezalel Smotrich. Polityk określił tereny w mieście jako "bonanzę na rynku nieruchomości". Wojsko izraelskie prowadzi natarcie lądową na Gazę. Ofensywa wywołała panikę i kolejną falę ucieczek Palestyńczyków z miasta.

Skrajnie prawicowy izraelski minister finansów Bezalel Smotrich przemawiając podczas szczytu poświęconego rewitalizacji miast w Tel Awiwie opisał palestyńskie miasto - Gazę - jako potencjalną "bonanzę na rynku nieruchomości" - przekazał portal CNN.

Polityk zdradził, iż rozmawia ze Stanami Zjednoczonymi na temat podziału tej rozdartej wojną enklawy. Dodał, iż plan biznesowy w tej sprawie leży "na biurku prezydenta Donalda Trumpa".

- Izrael i Stany Zjednoczone zapłaciły dużo pieniędzy za wojnę, więc musimy podzielić się zyskami ze sprzedaży gruntów w Gazie - wyjaśnił Smotrich.

CNN zwróciło się do Białego Domu z prośbą o komentarz do słów izraelskiego ministra finansów.

Izraelski minister o przyszłości Gazy. Wspólny plan z USA

Wypowiedź Smotricha jest podobna do komentarza skrajnie prawicowego ministra bezpieczeństwa narodowego Izraela Itamara Ben Gvira, który w poniedziałek oświadczył, iż po zakończeniu izraelskiej operacji w mieście Gaza planuje zbudować "wspaniałą dzielnicę" dla izraelskich funkcjonariuszy policji.

ZOBACZ: "Fotel supermocarstwa jest pusty". Media o polityce Trumpa ws. Bliskiego Wschodu

Trump powiedział wcześniej, iż postrzega Gazę jako "dużą nieruchomość" i zaproponował wydalenie 2,1 miliona Palestyńczyków z tego terytorium, a następnie przekształcenie go w riwierę, która byłaby własnością Stanów Zjednoczonych.

W lutym prezydent opublikował na swoim koncie Truth Social film promujący przekształcenie Gazy w kurort. Wideo zostało stworzone przez sztuczną inteligencję.

Ruszyła izraelska ofensywa. Kolejna fala uchodźców z Gazy

Wojsko izraelskie od wtorku prowadzi natarcie lądową na miasto Gazę, które poprzedziły wielotygodniowe ataki przygotowawcze. Nowa ofensywa wywołała panikę i kolejną falę ucieczek Palestyńczyków z miasta - relacjonowały media. Izraelski plan zakłada wysiedlenie całej, liczącej około miliona osób, ludności Gazy na południe. Według armii z miasta wyjechało dotychczas ok. 400 tys. osób. Działania Izraela wywołują oburzenie wspólnoty międzynarodowej, która wprost określa je jako ludobójstwo.

Organizacje pomocowe i media alarmują, że nie wszyscy mają możliwość, siły i środki, by wyjechać z Gazy. Ostrzegają też, iż w całej Strefie Gazy nie ma teraz bezpiecznych miejsca, atakami zagrożony jest też teren na południu uznawany przez izraelską armię za "strefę humanitarną". Izraelski rząd podkreśla, iż Gaza jest bastionem Hamasu i jej zdobycie jest konieczne do pokonania tej palestyńskiej organizacji terrorystycznej.

ZOBACZ: Brytyjscy parlamentarzyści niewpuszczeni do Izraela. "Dbanie o porządek publiczny"

Izrael deklaruje, iż jego celem są bojownicy terrorystycznego Hamasu, a ofiary wśród cywilów są spowodowane tym, iż organizacja wykorzystuje Palestyńczyków jako żywe tarcze i celowo się wśród nich ukrywa. Izraelska armia informowała w styczniu, iż zabiła ok. 20 tys. bojowników Hamasu. Wojna wybuchła po ataku tej organizacji na Izrael 7 października 2023 r. Zginęło w nim ok. 1200 osób, a 251 porwano, część zakładników jest wciąż więziona.

WIDEO: Są na czarnej liście Kremla. Tak zareagowały na wyrok
Idź do oryginalnego materiału