

- „Od wyborów w 2023 r. Polska i Izrael nie idą już dalej ręka w rękę, trend się odwrócił, rząd Izraela przez cały czas dąży do zreformowania sądownictwa, nowe polskie władze energicznie działają, by ratować demokrację” — piszą publicyści
- Według autorów „Haareca” najważniejszym elementem wygranej obozu liberalnego w Polsce była „postać obecnego premiera Donalda Tuska — doświadczonego i utalentowanego polityka, któremu udało się zjednoczyć różne nurty opozycji”
- Publicyści podkreślają też duże wewnętrzne zróżnicowanie izraelskiej opozycji, zauważając, iż w Polsce przed wyborami ugrupowania „lewicowe, liberalne i centroprawicowe wykazały się duchem wspólnoty” i starały się wzajemnie nie osłabiać
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
„W 2023 r. Polacy odsunęli od władzy populistycznych nacjonalistów z Prawa i Sprawiedliwości, którzy rządzili przez poprzednie osiem lat w sposób podobny do obecnego rządu Izraela” — czytamy w opublikowanym w środę w „Haarecu” artykule.
Izraelscy komentarzy wskazują, iż uznawany za najbardziej prawicowy w historii kraju gabinet Binjamina Netanjahu rządzi od końca 2022 r. i forsuje reformę sądownictwa, która według rządu ma ograniczyć „zbyt szerokie uprawnienia niemających demokratycznego mandatu sędziów”, a zdaniem krytyków — zaburza trójpodział władzy i zagraża przez to demokracji.
„Projekt przypomina praktyki stosowane już wcześniej w Polsce, gdzie PiS stopniowo przejmował niezależne instytucje, szczególnie te związane z sądownictwem, pod pozorem reform, które miały naprawić niedoskonałości systemu” — zaznaczają publicyści „Haareca”.
„Od wyborów w 2023 r. Polska i Izrael nie idą już ręka w rękę”
Gazeta przypomina, iż były polski wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński mówił, iż oba kraje „dzieliły się doświadczeniami” w radzeniu sobie z protestami, kiedy zarówno w Izraelu, jak i w Polsce, dochodziło do masowych antyrządowych manifestacji.
„Od wyborów w 2023 r. Polska i Izrael nie idą już dalej ręka w rękę, trend się odwrócił, rząd Izraela przez cały czas dąży do zreformowania sądownictwa, nowe polskie władze energicznie działają, by ratować demokrację” — piszą Aderet i Hauser Tow, stawiając jednocześnie pytanie o źródła sukcesu demokratycznej opozycji w Polsce i wypływające z tego nauki dla Izraela.
Izraelscy publicyści stawiają Polskę za wzór. Wskazali najważniejszy element
Według autorów „Haareca” najważniejszym elementem wygranej obozu liberalnego w Polsce była „postać obecnego premiera Donalda Tuska — doświadczonego i utalentowanego polityka, któremu udało się zjednoczyć różne nurty opozycji”. Aderet i Hauser Tow nie widzą jego odpowiednika w Izraelu i dodają, iż dwóch najważniejszych liderów opozycji, Jair Lapid i Benny Ganc, rywalizuje ze sobą, co działa na niekorzyść obozu przeciwników Binjamina Netanjahu jako całości.
Publicyści podkreślają też duże wewnętrzne zróżnicowanie izraelskiej opozycji, zauważając, iż w Polsce przed wyborami ugrupowania „lewicowe, liberalne i centroprawicowe wykazały się duchem wspólnoty” i starały się wzajemnie nie osłabiać.
Kolejne izraelskie wybory mają się odbyć jesienią 2026 r. W Polsce do zwycięstwa opozycji przyczyniły się liczne skandale poprzedniej władzy, w Izraelu sprawa jest o wiele poważniejsza, bo Binajmin Netanjahu będzie musiał zostać rozliczony z tego, iż nie udało mu się obronić 1,2 tys. obywateli zabitych 7 października 2023 r. podczas ataku Hamasu, co było absolutną porażką rządu i jedną z największych tragedii w historii Izraela — podsumowali Aderet i Hauser Tow.