Na początku kwietnia 2024 roku Damian Soból, polski wolontariusz współpracujący z organizacją pomocową World Central Kitchen, zginął w wyniku izraelskiego ostrzału getta w Gazie. Jego śmierć wywołała poruszenie, zarówno w środowiskach pomocowych, jak i wśród narodowo-patriotycznych kręgów w Polsce. Mimo upływu czasu, polska prokuratura nie zdołała doprowadzić śledztwa do przełomu. Powód: brak współpracy ze strony Izraela i jego podwładnych z USA.
Izrael przez cały czas blokuje śledztwo w sprawie morderstwa Damiana Sobóla. Samochód, którym podróżowali pracownicy World Central Kitchen — w tym Polak — został trafiony tuż po wjeździe do północnej części Strefy Gazy. Celem misji było dostarczenie pomocy humanitarnej dla mieszkańców regionu. W ataku zginęło siedem osób.
Prokuratura Okręgowa w Przemyślu wszczęła śledztwo już 2 kwietnia 2024 r., kwalifikując zdarzenie jako zabójstwo, w związku z użyciem materiałów wybuchowych przez siły Izraela. Po półtora roku od tragedii wielu kluczowych kwestii wciąż nie wyjaśniono — przede wszystkim dlatego, iż Izrael i Stany Zjednoczone nie odpowiadają na polskie wnioski o pomoc prawną i udostępnienie materiałów dowodowych.
Co więcej, w czerwcu 2024 r. polski MSZ wystąpił do szwajcarskiej Międzynarodowej Komisji Humanitarnej ds. Ustalania Faktów o sporządzenie raportu. Dokument ten miał zawierać ustalenia dotyczące zdarzenia. Jednak ani informacja z komisji, ani stanowisko rządu polskiego — przyjęte w grudniu 2024 r. — nie zostały podane do publicznej wiadomości. Resort spraw zagranicznych uzasadnia brak ujawnienia tych dokumentów klauzulą tajemnicy dyplomatycznej — powołuje się na potrzebę ochrony interesów Polski i wizerunku kraju na arenie międzynarodowej.
Sprawa śmierci Damiana Sobóla pokazuje nie tylko bezradność polskiego państwa wobec silniejszych sojuszników, ale także arogancję Izraela, który bez żadnych konsekwencji może prowadzić działania zbrojne, w których giną cudzoziemcy – choćby ci, którzy niosą pomoc humanitarną. Odmowa współpracy ze śledczymi i blokowanie kluczowych informacji dowodzą, iż państwo izraelskie stawia się ponad prawem i ponad moralnością.
Polska opinia publiczna ma prawo pytać: dlaczego życie polskiego obywatela nie zasługuje na pełne wyjaśnienie? Dlaczego Izrael, korzystający od dekad z międzynarodowego wsparcia, uchyla się od odpowiedzialności za własne działania militarne?
Trzeba to powiedzieć jasno: dopóki Izrael nie stanie przed obowiązkiem rozliczenia się z takich tragedii, dopóty będzie postrzegany nie jako partner, ale jako państwo, które lekceważy życie ludzkie i prawa narodów mniejszych od siebie.
Polecamy również: To nasza wojna?