Ironiczne uśmieszki, kpiny i ataki na rząd. PiS zachwycone, TAK Duda przemawiał w Sejmie. „Na to się nie zgodzę”

4 godzin temu
Andrzej Duda wygłosił specjalne orędzie w Sejmie. Nie zabrakło znanych wątków i ataków na rząd. Trzydniowe posiedzenie Sejmu rozpoczęło się od prezydenckiego wystąpienia. Andrzej Duda uznał, iż znów o sobie przypomni z okazji rocznicy wyborów 15 października. – Premier Donald Tusk i jego przystawki tak się chwalą tym 15 października, często się do niego odwołują, więc prezydent uznał, iż to bardzo dobry moment na podsumowanie i pokaźnie, jakie stoją przed Polską wyzwania – kpił Marcin Mastalerek, szef prezydenckiego gabinetu, w rozmowie z TV Republika. Łatwo dało się wyczuć, w którą stronę pójdzie prezydenckie wystąpienie: szpileczki, ataki na rząd i kreowanie siebie jako obrońcę praworządności. I faktycznie, Duda nie zaskoczył. Prezydent zaczął od kwestii bezpieczeństwa, które – jak stwierdził – powinny być wyciągnięte poza spór polityczny. Chwalił działania na tym polu PiS-owskich ministrów, Antoniego Macierewicza i Mariusza Błaszczaka. Podziękował też obecnemu szefowi MON, Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi „za dobrą współpracę”. Duda poruszył też temat wielkich inwestycji. Słusznie zauważył, iż Polski nie stać na zaniechanie w tej sprawie. Chodzi o takie sprawy jak CPK, elektrownia atomowa, rozbudowa portów w Gdańsku czy Gdyni. – Tymczasem trzeba sobie powiedzieć uczciwie, patrząc na to, co na przestrzeni ostatniego roku się dzieje. Sprawy wielkich inwestycji ewidentnie nie stały się priorytetem
Idź do oryginalnego materiału