Dziennik dotarł do listów i dokumentów podróży grupy naukowców. Wynika z nich, iż choć pozornie podróżowali jako zespół prywatnej firmy, wyposażeni byli w paszporty dyplomatyczne, z których niektóre miały numery seryjne. Na czele delegacji stał irański naukowiec nuklearny Ali Kalwand, pracujący dla Organizacji Innowacji i Badań w Obszarze Obronności (SPND), a grupie towarzyszył przedstawiciel irańskiego kontrwywiadu wojskowego.