"Iran staje się bezbronny". Gen. Polko o zaangażowaniu Trumpa w konflikt

4 godzin temu

- Stany Zjednoczone widzą moment przełomu w konflikcie izraelsko-irańskim i prezydent USA Donald Trump chce na tym skorzystać - ocenił były dowódca GROM gen. Roman Polko. Jego zdaniem Iran staje się w tej chwili bezbronny i szuka "honorowego wyjścia" z sytuacji.

Zapytany we wtorek w Studiu PAP, czy Stany Zjednoczone mogą udzielić większego wsparcia Izraelowi w konflikcie z Iranem, gen. Roman Polko powiedział, iż "USA i tak są włączone w ten konflikt" i ocenił, iż bez skrytego amerykańskiego poparcia oraz wsparcia technologicznego, wywiadowczego i sprzętowego, Izrael "nie byłby w stanie przeprowadzić tego uderzenia".

- Widać wyraźnie, iż Stany Zjednoczone widzą moment przełomu. Iran naprawdę w tej chwili staje się bezbronny, szuka jakiegoś honorowego wyjścia i prezydent Donald Trump chce na tym skorzystać - powiedział. Według niego, w interesie USA jest sprawienie, by Iran przestał być państwem generującym regionalne zagrożenie.

ZOBACZ: Izrael ostrzega irańskiego przywódcę. Może "skończyć jak Saddam Husajn"

Gen. Polko zaznaczył, iż w ostatnich dniach Iranowi udawało się przebić przez wielowarstwową obronę powietrzną Izraela, jednak były to incydentalne uderzenia, a w tej chwili to Izrael "panuje nad przestrzenią powietrzną" swojego oponenta. Dodał, iż w razie ataków mieszkańcy np. Jerozolimy, w przeciwieństwie do cywilów w Teheranie, mają gdzie się ukryć.

Jego zdaniem - poniedziałkowy atak na irańskie studio telewizyjne pokazuje, iż po uderzeniach na instalacje wojskowe oraz nuklearne - Izrael zaczyna szukać innych celów po to, aby skłonić władze irańskie do kapitulacji.

Gen. Polko o izraelskiej operacji "Powstający Lew": Niesamowicie trudna

Pytany po co USA przesuwają swój lotniskowiec z Morza Południowochińskiego na Morze Śródziemne oraz przekierowują do Europy i na Bliski Wschód ok. 30 latających tankowców powietrznych odpowiedział, iż "cel jest podobny jak w sytuacji, gdy my podrywamy F-16 wtedy, kiedy Rosjanie bombardują Ukrainę".

- Strategiczne lotnictwo raczej nie będzie wspierało bezpośrednio Izraela w atakach, tym bardziej iż Izrael ma takie możliwości i zdolności. Natomiast sama zwiększona obecność wojskowa, tankowce, samoloty strategiczne, lotniskowce, to są wszystko elementy, które pokazują, iż Stany Zjednoczone dominują w tamtym regionie - powiedział.

ZOBACZ: Izrael zapowiada kolejne uderzenia. Na celowniku obiekty nuklearne

Były dowódca GROM na pytanie, jak trudne jest przygotowanie szeregu skoordynowanych ataków, które złożyły się na rozpoczętą 13 czerwca izraelską operację "Powstający Lew" powiedział, iż kluczem do udanych działań dywersyjnych jest odpowiednie rozpoznanie i pozyskanie agentów działających na miejscu.

Podkreślił, iż zgranie w czasie tak wielu działań i uzyskanie przy tym elementu zaskoczenia jest "niesamowicie trudne w XXI wieku", podobnie zresztą, jak samo wniknięcie w irańskie struktury. Jego zdaniem, czas na przygotowanie takiej operacji należy liczyć w latach.

Izrael i Iran wymieniają ciosy. Świat wzywa do deeskalacji

Władze w Jerozolimie rozpoczęły 13 czerwca nad ranem zmasowane ataki na Iran, twierdząc, iż ich celem są obiekty nuklearne i wojskowe. Premier Izraela Binjamin Netanjahu oświadczył tego dnia, iż Teheran ma wystarczającą ilość wzbogaconego uranu, by zbudować dziewięć bomb atomowych.

Iran nazwał atak "deklaracją wojny" i odpowiedział nalotami z użyciem rakiet balistycznych na Izrael, w których zginęły 24 osoby. Władze w Teheranie powiadomiły o śmierci co najmniej 224 osób.

ZOBACZ: Izrael triumfuje. Zlikwidowano kluczowego irańskiego dowódcę

We wtorek rano w wyniku ataku izraelskich myśliwców na Teheran zginął szef nadzwyczajnej kwatery głównej Iranu, generał Ali Szadmani. Na to stanowisko awansował cztery dni wcześniej, zastępując zabitego w piątek Mohammada Bagheriego.

Obie strony zapowiadają kolejne uderzenia. Światowi przywódcy wzywają do deeskalacji i powrotu Iranu do negocjacji w kwestii programu jądrowego tego państwa.

WIDEO: Katastrofa samolotu w Indiach. Na pokładzie znajdowały się 242 osoby
Idź do oryginalnego materiału