Iran ma nowego prezydenta. To kardiochirurg

2 miesięcy temu
Zdjęcie: Flaga Iranu, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Unsplash


Masoud Pezeshkian wygrał wybory prezydenckie w Iranie. Zastąpi on Ebrahima Raisiego, który zginął w katastrofie lotniczej.


69-letni prezydent-elekt jest kardiochirurgiem, którego uznaje się za polityka umiarkowanego na tle swoich rywali – zwolenników bardziej restrykcyjnych rządów teokratycznych.


Masoud Pezeshkian wygrał drugą turę wyborów. Agencja Associated Press podaje, iż Pezeshkian zdobył 16,3 miliona głosów.13,5 miliona głosów zdobył jego główny rywal, Saeed Jalili, były wiceminister spraw zagranicznych, były negocjator Iranu ds. broni nuklearnej.


Wybory odbyły się po tym, jak w maju w katastrofie helikoptera zginął poprzedni prezydent Iranu Ebrahim Raisi. W sobotę Pezeshkian za pośrednictwem mediów społecznościowych podziękował wyborcom i wezwał Irańczyków do zjednoczenia się na "trudnej drodze", która jest przed krajem.


Śmierć Raisiego. Kto w przyszłości zostanie Najwyższym Przywódcą?


Raisi był szykowany jako sukcesor Alego Chameneiego. Najwyższy Przywódca Iranu ma 84 lata. O tym, co mogą zrobić w zaistniałej sytuacji najważniejsi ludzie w Iranie – mówił 20 maja na antenie Radia WNET gość Jaśminy Nowak Łukasz Przybyszewski, założyciel i Prezes Fundacji Abhaseed.


– Prawdę mówiąc nigdy nie będziemy wiedzieć, kto jest faworytem systemu. To nie jest tak, iż on był faworytem Najwyższego Przywódcy. Chamenei jest rozjemcą, osobą, która ma ostatnie słowo i ponosi odpowiedzialność za najważniejsze decyzje, których często sam system nie rozwiąże ze względu na wewnętrzne rywalizacje.


– jeżeli zatem chodzi o urząd Najwyższego Przywódcy to jest i będzie to długo wielką niewiadomą – powiedział Przybyszewski, dodając, iż Teheran na pewno nie doprowadzi do sytuacji, w której ktoś mógłby mu zarzucić przywracanie monarchii, czyli np. wyznaczenie wnuka Chomejniego ani syna Chameneiego. – To będzie ktoś z drugiego planu, o którym my pewnie nic nie wiemy – powiedział Przybyszewski.


Czytaj też:Niepokój w sztabie Bidena. To koniec marzeń o kolejnej kadencji?Czytaj też:Układanka na Bliskim Wschodzie. "Cichy sojusz pomiędzy Iranem a USA"
Idź do oryginalnego materiału