IPN odpowiada NIK. "Zarzut niegospodarności jest nieuzasadniony"

2 dni temu
Zdjęcie: Dr Rafał Leśkiewicz, rzecznik prasowy Instytutu Pamięci Narodowej Źródło:Wikimedia Commons


Wiceprezes NIK Michał Jędrzejczyk na konferencji prasowej stwierdził, iż IPN nie podołał zadaniu wydatkowania środków budżetowych. IPN odpowiada na te zarzuty.


NIK przedstawił dziś raport pokontrolny, z którego wynika, iż IPN jako dysponent budżetu państwa wydał w ubiegłym roku prawie 538,76 mln zł zgodnie z planem rzeczowym i finansowym, jednak prawie 17,92 mln zł wydano z naruszeniem prawa, nierzetelnie lub niegospodarnie.


Kontrowersje wokół Centralnego Przystanku Historia


W opinii NIK IPN dopuścił do niegospodarnego wydatkowania 7,72 mln zł na najem pomieszczeń wraz z kosztami eksploatacyjnym i mediami w budynku przy ul. Marszałkowskiej 107 w Warszawie. Zdaniem kontrolera NIK umowa wynajmu pomieszczeń siedziby Przystanku Historia była niekorzystna i skutkowała piętnastokrotnym wzrostem wydanych środków na wynajem w porównaniu z poprzednim rokiem.


Teraz na te zarzuty odpowiedział dr Rafał Leśkiewicz, rzecznik prasowy IPN-u. "Ostatnie 3 lata działań IPN to realizacja misji edukacyjnej opartej na kreatywnych rozwiązaniach, które przenikają się z tradycyjnymi formami nauczania historii. By lepiej zrozumieć potrzeby dzieci i młodzieży, a następnie racjonalnie, adekwatnie i oszczędnie alokować przyznane w ramach budżetu państwa środki finansowe. W strukturze organizacyjnej IPN pojawiły się nowe komórki organizacyjne, tj. Biuro Nowych Technologii oraz Biuro Przystanków Historia" – zaznacza Leśkiewicz.


"To na nich, obok Biura Edukacji Narodowej spoczywa ciężar realizacji nowatorskich projektów edukacyjnych, zwiększających zainteresowanie historią. W tym celu podjęto decyzję o uruchomieniu najnowocześniejszego centrum edukacyjnego w Polsce: Centralnego Przystanku Historia im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Warszawie przy ul. Marszałkowskiej 107" – informuje dr Rafał Leśkiewicz.


IPN opracował analizę efektowności i celowości


Instytut Pamięci Narodowej podkreśla, iż przed przystąpieniem do realizacji przedsięwzięcia obejmującego uruchomienie nowego Centralnego Przystanku Historia opracował w grudniu 2021 r. analizę efektywności i celowości tego przedsięwzięcia zarówno w zakresie merytorycznym, jak i organizacyjnym.


"Należy podkreślić, iż Instytut poprzez dokonanie świadomych i efektywnych negocjacji warunków umowy najmu, zagwarantował sobie łącznie 15 miesięcy wakacji czynszowych, na łączną kwotę zaoszczędzonych środków finansowych w wysokości ok. 8 643 tys. zł. Zmiana planowanej daty otwarcia Centralnego Przystanku Historia wynikała wyłącznie z realnych terminów proceduralnych oraz zawartych umów." – ocenia dr Leśkiewicz.


Zarzut nieuzasadniony


"IPN nie miał możliwości ominięcia procedur przetargowych, które wynikają z przepisów prawa zamówień publicznych, a wcześniejsze wszczęcie postępowań, przed przejęciem lokalu, było niemożliwe z uwagi na konieczność wykonania projektów, wyłonienia wykonawcy wyposażenia, a także fakt, iż IPN musiał powtórzyć jedno z postępowań przetargowych nie ze swojej winy (zaś w drugim postępowaniu doszło do próby wyłudzenia zamówienia publicznego)" – czytamy w oświadczeniu dr Rafała Leśkiewicza.


"Zarzut dotyczący niegospodarności przy wydatkowaniu środków na najem pomieszczeń jest nieuzasadniony" – twierdzi Instytut Pamięci Narodowej.


Czytaj też:Prof. Wysocki: To, co dzieje się w Muzeum II Wojny Światowej to wynaradawianieCzytaj też:Prezes IPN: Dyrekcję Muzeum II Wojny Światowej przerosło kierowanie placówką
Idź do oryginalnego materiału