Nielegalna obserwacja siedzib partii opozycyjnych, podsłuchy, podstawianie agentów, włamania do sieci wifi, inwigilacja mediów – to nie scenariusz filmu sensacyjnego, ale możliwa rzeczywistość w Polsce. Służby specjalne układu władzy mogą prowadzić rozbudowaną operację specjalną”Trwam”.
Nie chodzi bynajmniej o telewizję z Torunia, tylko trwanie na stołkach.
Celem nielegalnych działań przeciwko opozycji i mediom jest utrzymanie władzy przez Kaczyńskiego. Zakres operacji jest bardzo duży i obejmuje również kwerendę spraw na policji oraz prokuraturach. Polecenia są wydawane wyłącznie ustnie. Jednak nie wszyscy funkcjonariusze zgłupieli do reszty i nie realizują poleceń swoich przełożonych. Układ się już sypie.
Jednak jest faktem, iż różnego rodzaju nielegalne działania trwają, włącznie z włamywaniem się na komputery i telefony – w celu pozyskania wiedzy na temat działań i planów, szuka się też kompromitujących materiałów.
Służby specjalne ZJEP prowadzą jeszcze jedną operację – próbę dezintegracji środowisk opozycyjnych poprzez szereg działań prowokacyjnych a także stymulowanie nieprawdziwych sondaży. Kaczyński szalenie obawia się scenariusza utraty władzy i zrobi wszystko, aby do tego nie dopuścić. Jednym z odprysków afery inwigilacyjnej jest przekazywanie materiałów ukradzionych z telefonów i komputerów do mediów sprzyjających władzy.
Kaczyński najchętniej widzialny w Polsce atmosferę terroru i strachu. Wzoruje się na Dzierżyńskim?