Oczywiście to rząd prowadzi politykę zagraniczną, ale to nie jest tak, iż głowa państwa jest w niej bezwolną marionetką. Prerogatywy prezydenta w tej kwestii są niby jasne. Reprezentuje Polskę na zewnątrz, mianuje, na wniosek MSZ ambasadorów, przyjmuje listy uwierzytelniające od ambasadorów obcych państw, podpisuje traktaty, które jednak musi ratyfikować parlament. A jak jest z przygotowaniem [...]