Inflacja rządów

11 miesięcy temu

Podobno dożyliśmy do czasów powszechnej obfitości. Szczęśliwy naród ma nadmiar wszystkiego – poczynając od coraz wyższych uposażeń i emerytur, przez coraz droższe produkty spożywcze, aż do profesjonalnych i amatorskich kabaretów politycznych. Jako niemal zawodowy pesymista miałem krytyczny stosunek do tych radosnych informacji, ale ostatnie obronne manewry tych, którzy de facto przegrali wybory, przekonały mnie, że...

Idź do oryginalnego materiału