Joanna Senyszyn urodziła się 1 listopada 1948 roku w Gdyni. Jej ojciec był marynarzem, zmarł, gdy miała tylko 6 lat. Jej matka z kolei była znaną w Gdyni krawcową. Po skończeniu liceum zdecydowała się na studia na Wydziale Ekonomiki Transportu Uniwersytetu Gdańskiego, gdzie w 1977 roku obroniła doktorat. Zanim związała się z Sojuszem Lewicy Demokratycznej i została posłanką, a później również europosłanką, skupiała się przede wszystkim na karierze naukowej i wykładowczyni. Przez siedem lat była dziekanem Wydziału Zarządzania na Uniwersytecie Gdańskim, w latach 1994-1995 też pierwszym rektorem Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu w Gdyni. Świat polityki nie był jednak dla niej nowością, bo w połowie lat 70. wstąpiła do PZPR, a w latach 80. do "Solidarności".
REKLAMA
Zobacz wideo "Nigdy w tej kwestii nie będę skromny". Maciej Pela w "Ja wysiadam"
Jak wyglądała kiedyś Joanna Senyszyn? Młoda przyszła kandydatka na prezydenta lubiła czerwień
Jak Joanna Senyszyn wyglądała w młodości? Kilka lat temu z okazji urodzin Joanna Senyszyn w mediach społecznościowych pochwaliła się serią zdjęć m.in. z dzieciństwa i czasów studenckich oraz pierwszych lat kariery naukowej. Na jednym z nich widać moment wręczenia "korony miss" na balu w latach 70.
Jakiś czas temu internauci przypomnieli inne "balowe" zdjęcie polityczki, na którym pozuje w wieczorowej kreacji z czerwonymi rękawiczkami i odsłania nogę z widoczną podwiązką. Jej zamiłowanie do czerni i czerwieni nie jest więc nowością.
- Nie mam zwyczaju tęsknić za tym, co było. Uważam, iż ważne jest to, co jest i co będzie. Choć oczywiście swoje czasy studenckie wspominam wspaniale - podkreślała w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".
Kim był mąż Joanny Senyszyn? Dzieci nigdy nie mieli
W 1976 roku wzięła ślub z Bolesławem Senyszynem, sędzią, radcą prawnym i adwokatem. - Mąż bardzo chciał, żebym kandydowała na prezydenta, już wcześniej mnie namawiał, więc w pewien sposób realizuję jego testament - wspominała w "Wysokich Obcasach" i dodała, iż "przed śmiercią jeszcze podpisał się na liście". Zmarł 10 lutego 2025 roku. Choć spędzili razem prawie 50 lat, było to "bardzo nowoczesne, partnerskie" małżeństwo. - Wspólnie zdecydowaliśmy o partnerskim modelu życia. choćby na wakacje często jeździliśmy osobno - opowiadała.
Już na początku zdecydowali, iż nie będą mieć dzieci. - 50 lat temu to było szokujące, bo panowało powszechne przekonanie, iż macierzyństwo jest największym pragnieniem i szczęściem kobiety - wspominała Senyszyn. Jednocześnie podkreśliła, iż nigdy nie żałowała tej decyzji, choć "byłaby dobrą mamą". W swojej kampanii często też odwoływała się do roli matki, mówiąc m.in., iż właśnie takiego prezydenta potrzebuje kraj. - Własnych dzieci nie mam, więc nie będzie problemu, iż własne dzieci kocha się trochę bardziej. Ja będę wszystkie kochała jednakowo - mówiła jeszcze przed pierwszą turą wyborów na spotkaniu z wyborcami.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.