Wbrew temu, co próbuje wmówić opinia publiczna, Karol Nawrocki NIE MA prawnego immunitetu prezydenta. I wszystko wskazuje bowiem na to, iż jego wybór nigdy nie został zatwierdzony przez sąd w rozumieniu Konstytucji RP. Co to oznacza? Że nie jest formalnie głową państwa, a wszystkie przywileje – w tym nietykalność – stoją na glinianych nogach.
Sąd, który nie jest sądem
Zacznijmy od początku. Po wyborach prezydenckich sprawa trafia – zgodnie z Konstytucją – do Sądu Najwyższego. To on ma orzec o ważności wyboru. Problem w tym, iż „orzeczenie” wydała Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która – jak orzekł zarówno Trybunał Sprawiedliwości UE, jak i Europejski Trybunał Praw Człowieka – nie jest sądem w rozumieniu prawa europejskiego ani polskiej Konstytucji. To ciało powołane z naruszeniem zasady niezależności sądów, obsadzone przez nominatów neo-KRS. W praktyce – żadne legalne potwierdzenie wyboru Karola Nawrockiego na prezydenta nie istnieje.
Polacy do dziś nie poznali prawdziwych wyników
Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła wyniki, ale nie wiadomo, ile dokładnie głosów uzyskał każdy kandydat, bo mamy już dzisiaj pewność, iż w części komisji sfałszowano protokoły wyboru, przypisując głosy Nawrockiemu, mimo iż większość miał Trzaskowski. Czy ktoś wszystko rzetelnie policzył? Nie. Prokuratura powoli i mozolnie przelicza niektóre wyniki i wszędzie tam zwycięża Trzaskowski. Czy Sąd Najwyższy to zweryfikował? Nie – bo żaden sąd w sensie konstytucyjnym tego nie zrobił.
Immunitet tylko dla prezydenta z prawidłowym mandatem
Artykuł 145 Konstytucji jasno mówi: immunitet przysługuje Prezydentowi RP. Ale skoro nikt nie potwierdził, iż Nawrocki został wybrany legalnie, to nie może on korzystać z ochrony przewidzianej dla prezydenta. Nie jest Prezydentem w sensie prawnym, więc nie ma immunitetu. A to oznacza, iż może być ścigany i sądzony jak każdy obywatel. A lista zarzutów jest długa – wystarczy wspomnieć tylko dwa:
- Wyłudzenie mieszkania od starszego człowieka – Według doniesień medialnych, Nawrocki miał wykorzystać sytuację starszego mężczyzny, przejmując jego mieszkanie w podejrzanych okolicznościach. Sprawą zajmowały się organy ścigania, ale śledztwo – jak to często bywa w Polsce – „utknęło”.
- Nieprawidłowości finansowe w IPN – Raport Najwyższej Izby Kontroli nie zostawia złudzeń. Za czasów Nawrockiego w IPN wydano ponad 50 milionów złotych z naruszeniem przepisów – bez podstaw prawnych, poza ustawowym zakresem działania instytutu. To nie są drobne błędy administracyjne – to potencjalne przestępstwa z art. 231 Kodeksu karnego (nadużycie uprawnień) i art. 296 (wyrządzenie szkody w obrocie gospodarczym). Szkoda wielkich rozmiarów. Wiele lat więzienia.
Niech nikt nie mówi, iż stoi ponad prawem
Jeśli Karol Nawrocki nie został prawidłowo zatwierdzony przez sąd – nie jest objęty immunitetem. jeżeli nie ma immunitetu – może być ścigany karnie.
A lista potencjalnych zarzutów jest długa jak autostrada A1. Prawnicy są zgodni: nikt nie stoi ponad prawem, choćby ten, kto próbuje udawać prezydenta.
Koniec mitu o nietykalności
To nie jest kwestia polityki. To kwestia praworządności. Prezydent wybrany bez orzeczenia sądu, który nie jest sądem, to fikcja prawna. A fikcja nie daje immunitetu. Dlatego Karol Nawrocki – czy mu się to podoba, czy nie – może w każdej chwili stanąć przed sądem jak każdy obywatel. I trafić do więzienia jak każdy złodziej i oszust.

5 dni temu












