Idioci i zdrajcy z pałacu. Atak dronów chcą obrócić w sukces Nawrockiego

1 dzień temu
Zdjęcie: Idioci i zdrajcy z pałacu. Atak dronów chcą obrócić w sukces Nawrockiego


W Pałacu Prezydenckim nie ma powagi, nie ma odpowiedzialności – jest tylko cyniczna gra. Rosyjskie drony pojawiają się nad Polską, zagrożenie jest realne, a w pałacowych gabinetach rozbrzmiewa jedno pytanie: jak to wykorzystać, żeby pomóc Nawrockiemu? Doradcy prezydenta, zamiast myśleć o obronie i wspólnym stanowisku państwa wobec rosyjskiej prowokacji, kalkulują jak uderzyć w rząd Donalda Tuska. To nie jest polityka – to zdrada. Bo kto w chwili zagrożenia szuka punktów dla kandydata PiS, ten przestaje być lojalny wobec Polski, a staje się lojalny wobec partyjnego interesu.

Idioci – bo nie rozumieją powagi sytuacji. Zdrajcy – bo działają wbrew polskiej racji stanu. To właśnie kwintesencja pisowskiej mentalności: nieważne bezpieczeństwo kraju, liczy się tylko własny interes, własny kandydat i własna propaganda.

Takie postępowanie to nie tylko kompromitacja ekipy z Pałacu. To podważanie jedności państwa wobec rosyjskiej agresji, osłabianie wiarygodności Polski w NATO, dawanie sygnału Moskwie, iż w Warszawie zamiast odpowiedzialnych polityków siedzą amatorzy wojenek wewnętrznych. Efekt? Polska staje się słabsza, bardziej podatna na prowokacje, a w oczach sojuszników wygląda jak kraj rządzony przez ludzi nieodpowiedzialnych i skorumpowanych mentalnie.

To nie jest zwykła głupota. To realne ryzyko dla bezpieczeństwa państwa. W chwili próby Pałac Prezydencki zachował się jak sztab wyborczy – i to trzeba nazwać po imieniu.

Idź do oryginalnego materiału