I kto to mówi?! Niewiarygodne!

Najwyraźniej Jarosław Kaczyński nie zdaje sobie sprawy z negatywnego bilansu własnych rządów. Zaczął bowiem ubolewać nad tym, że… konstytucja w Polsce nie działa.

– o ile zostanie dokonany wpis, to będzie oznaczało, iż ostatecznie załamał się system sądownictwa. To będzie oznaczało, iż po prostu runęła Konstytucja, iż Polska potrzebuje nowej Konstytucji, bo ta już w ogóle nie obowiązuje –mówił Kaczyński o sytuacji w mediach publicznych.

Ciekawe, kiedy rządził to obowiązująca konstytucja wyraźne mu przeszkadzała. I robił wszystko, by ją zniszczyć. Teraz zaś, kiedy jest ona przywracana, biada o jej łamaniu.

Doprawdy pomieszanie z poplątaniem.